Mieszkanka gminy Czermin powiesiła się we wtorek przed południem w pomieszczeniu gospodarczym, w pobliżu swojego domu. Tam też znalazł ją jej mąż. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy. Niedługo później na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci z technikiem kryminalistycznym oraz prokuratorem.
- Najczęściej już na miejscu zdarzenia udaje się ustalić, czy do śmierci ktoś się przyczynił. Gdy są takie podejrzenia, biegły patomorfolog przeprowadza sekcję zwłok – mówi prokurator Marian Burczyk z Prokuratury Rejonowej w Mielcu.
W przypadku wtorkowego samobójstwa 40-latki najprawdopodobniej sekcja zwłok nie była potrzebna, gdyż przyczyna śmierci była znana. - Trwają oczywiście czynności ustalające tło tego samobójstwa – dodaje prokurator.
Przypomnijmy: W powiecie mieleckim niemal każdego tygodnia ktoś popełnia samobójstwo. Ludzie odbierają sobie życie zarówno w swoim domu, jak i poza nim. Jak się dowiedzieliśmy, osoby, które popełniają samobójstwo w naszym powiecie, najczęściej decydują się odebrać sobie życie przez powieszenie. W taki sposób zabiła się niedawno 29- letnia kobieta z Mielca.
Jest wiele czynników, które mogą skłonić do samobójstwa: depresja, zaburzenia psychiczne, brak wsparcia, zrozumienia, samotność czy zawód miłosny.
O takim kroku może też zdecydować na przykład długotrwała choroba. - Gdy perspektywa życia wydaje się być zbyt trudna do zniesienia, taka decyzja może być dla osób chorych wybawieniem od cierpienia - mówi psycholog Halina Raszewska. Bywa, że z życiem chcą skończyć ofiary przemocy domowej bądź mobbingu.
Dla nastolatków nie do zniesienia bywają problemy okresu dojrzewania.
Rzecznik mieleckiej policji, mł. asp. Urszula Chmura, mówi: - Najczęściej samobójstwo popełniają mężczyźni, głównie są to osoby uzależnione od alkoholu, bezrobotne lub borykające się z różnymi problemami.
Więcej w 41 numerze Korso