W organizacjach takich jak "Patriotyczny Mielec", którego mam zaszczyt być aktywistą, to przygoda z historią naszego miasta i Polski, która trwa już dekadę. Skupiamy w naszej grupie ludzi o różnym spojrzeniu na otaczającą nas rzeczywistość. Naszymi członkami są wolnościowcy z organizacji Koliber, jak i osoby związane z Obozem Narodowo-Radykalnym. Tak szerokie spektrum światopoglądowe nie jest przeszkodą, a wręcz motorem do działania.
Ktokolwiek uczestniczył w wydarzeniach rocznicowych organizowanych przez "Patriotyczny Mielec" i grupy zaprzyjaźnione, takie jak "Klub Historyczny - Prawda i Pamięć" oraz "Narodowy Mielec" i "Młodzież Wszechpolską", dostrzega na pewno ich mistycyzm i miłość do naszej ojczyzny. Może ktoś powie, że jest to fanatyczna i momentami bezkompromisowa miłość, ale jak powiedział Jan Mosdorf: "Jesteśmy fanatykami, bo tylko fanatycy umieją dokonać wielkich rzeczy". Nie będę ukrywał i każdy, kto jest zorientowany, wie, że większość organizacji patriotycznych powstała w czasie, gdy państwa narodowe zaczęły roztapiać się w europejskim tyglu, tracąc swoją tożsamość i tradycję.
Obecna władza nie jest co prawda z naszej bajki, ale przynajmniej nie przeszkadza, a w pewnych inicjatywach pomaga i wspiera nasze zaangażowanie. Nigdy jednak nie będziemy nikomu włazić w przysłowiowy tyłek, a błędy i przejawy arogancji oraz samozadowolenia z racji sprawowanych funkcji są i będą przez nas punktowane i surowo oceniane.
Już niedługo, 1 marca, obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Święto ważne dla naszej tożsamości. Przez lata zapomniani,wyklęci i wymazani z historii. Ludzie, którym władza ludowa zgotowała prawdziwe piekło. Jednym z nich jest por. Stanisław Dolina ps."Ignac", oficer, którego koledzy z "KH- Prawda i Pamięć" postanowili uhonorować w tym roku "Dębem Pamięci ".
Zapraszam wszystkich mielczan do czynnego uczestnictwa w tym wydarzeniu. Czołem Wielkiej Polsce!
