Mirosław Szędzioł to dobrze znana postać w lokalnym środowisku. Mielczanin z urodzenia, absolwent krakowskiej WSP, od 1988 roku nauczyciel historii w Szkole Podstawowej nr 9 w Mielcu. Po godzinach pracy oddaje się swojej pasji – malarstwu sztalugowemu. Jego prace, utrzymane w klasycznej stylistyce, znajdują się w prywatnych kolekcjach w Polsce, Niemczech, Anglii, Kanadzie oraz USA, świadcząc o uniwersalnym przekazie i ponadczasowym pięknie jego dzieł.Z kolei Alicja Szędzioł, artystka młodego pokolenia, prezentuje zupełnie inne podejście do sztuki – jej obrazy są próbą uchwycenia tego, co trudne do zatrzymania: światła, dźwięku, myśli i emocji. Sama mówi o swojej twórczości:
„Abstrakcja bywa prowokująca i zagadkowa. Taka też jest dla mnie moja przygoda w malarstwie.”
Wspólny wernisaż Szędziołów był spotkaniem dwóch światów – realistycznej narracji Mirosława i metafizycznej refleksji Alicji. Publiczność mogła nie tylko podziwiać zróżnicowane dzieła, ale również doświadczyć głębszego sensu rodzinnych relacji wyrażonych poprzez sztukę.
Wieczór upłynął w atmosferze refleksji, rozmów o twórczości i inspiracjach, a także wzajemnego zrozumienia pokoleń. Było to wydarzenie, które pokazało, że sztuka potrafi łączyć, nie dzielić – niezależnie od wieku, stylu czy doświadczenia.
Wernisaż Mirosława i Alicji Szędziołów to dowód na to, że pasja może być dziedziczna, a sztuka – pięknym mostem między tym, co historyczne, a tym, co ulotne.
Komentarze (0)