Kieł został znaleziony w 2015 roku nad Wisłoką przez mieszkańców Mielca. Niski poziom wód odsłonił wtedy spoczywający pod ziemią zabytek, który trafił do zbiorów muzeum. Niestety, zmiana środowiska z wilgotnego na suche bardzo negatywnie wpłynęła na stan zachowania kła. Zaczął on w błyskawicznym tempie rozsychać się i niszczeć. Niezbędne okazało się przekazanie go konserwatorom zabytków. Specjaliści z Muzeum Archeologicznego w Krakowie zabezpieczyli wyjątkowy eksponat przed dalszą degradacją.