reklama

Jerzy Węgrzyn zatrzymał czas w słowach. Promocja tomiku „Ze starego kufra”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jerzy Węgrzyn zatrzymał czas w słowach. Promocja tomiku „Ze starego kufra” - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
6
zdjęć

Wspomnienia, emocje i poezja. Spotkanie z tomikiem „Ze starego kufra”

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościCzasem wystarczy kilka słów, by zatrzymać to, co ulotne. Tak właśnie było podczas spotkania promocyjnego tomiku „Ze starego kufra” autorstwa Jerzego Węgrzyna, członka Mieleckiej Grupy Literackiej Słowo, które odbyło się 17 października 2025 roku w Sali Audiowizualnej Miejskiej Biblioteki Publicznej SCK w Mielcu.
reklama

Spotkanie rozpoczęła prezes MGL Słowo Beata Borowska-Setera, witając licznie przybyłych gości i życząc im „emocji, które zostają w człowieku na długo po ostatnim wersie”.

Jerzy Węgrzyn w rozmowie z prowadzącą spotkanie Beatą Pleban opowiadał o swojej twórczej drodze i inspiracjach, które towarzyszyły powstawaniu tomiku. Jak podkreślał, jego wiersze dojrzewały w cieniu codzienności, by w końcu odnaleźć swoje miejsce w jednym zbiorze. – „Ze starego kufra” to nie tylko poezja. To wspomnienia, zapachy i ludzie, którzy mnie ukształtowali. Każdy wiersz jest jak pamiątka wyjęta z przeszłości – mówił autor.

Podczas wieczoru publiczność mogła usłyszeć kilka utworów z tomiku – tych najbardziej osobistych, nasyconych ciepłem wspomnień i refleksją nad przemijaniem. Szczególne wzruszenie wywołał wiersz napisany przez mamę poety w odpowiedzi na jego utwór „Dziękuję mamo”. W interpretacji Elżbiety Witek zabrzmiał niezwykle emocjonalnie i z wielkim wyczuciem, a dodatkową niespodzianką dla uczestników była recytacja w wykonaniu małżonki autora – Jolanty Węgrzyn.

reklama

Całość spotkania dopełnił występ muzyczny zespołu Cantica Romanza, który subtelnymi dźwiękami podkreślił nastrojowy charakter wieczoru.

Na zakończenie, w kuluarach, nie zabrakło rozmów o poezji, wspomnień i gratulacji. Jerzy Węgrzyn podpisywał egzemplarze swojego debiutanckiego tomiku, a chętnych po autograf nie brakowało.

Spotkanie z autorem „Ze starego kufra” udowodniło, że poezja ma w Mielcu swoje miejsce i wiernych odbiorców, a wspomnienia – nawet te najcichsze – potrafią wybrzmieć z ogromną siłą, gdy zostaną zapisane w słowach.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo