Według prognoz, wolumen produkcji opon do aut osobowych spadnie o 4,49 proc. względem wcześniejszych założeń. Władze firmy nie kryją, że może to odbić się negatywnie na wynikach finansowych.
To już drugi komunikat w ostatnich miesiącach o planowanym ograniczeniu pracy zakładu. Na początku lipca firma zapowiadała, że w przyszłym roku w segmencie opon osobowych wolumen może być niższy o 2,6 proc., a w ciężarowych – o 5,67 proc. względem pierwotnych planów.
Niepokój inwestorów budzi kondycja finansowa Goodyeara. Dębica, mimo zmniejszonych zamówień, udzieliła amerykańskiemu koncernowi kolejnej pożyczki – tym razem 70 mln zł, przekazanej 20 czerwca 2025 r. i z terminem spłaty do 24 lipca 2026 r. Poprzednie transakcje miały miejsce w marcu 2025 r. oraz styczniu 2021 r. Łączna suma środków pożyczonych Goodyearowi przekracza już pół miliarda złotych.
Historia dębickiej fabryki sięga 1939 r., a przełom nastąpił w 1995 r., kiedy Goodyear nabył 32,7 proc. akcji, a następnie przejął pakiet większościowy. Od tego czasu zakład stał się największym ośrodkiem produkcyjnym koncernu w Europie i jednym z trzech największych na świecie.
Dziś w Dębicy wytwarza się opony osobowe, dostawcze i ciężarowe dla marek Goodyear, Dunlop, Fulda, Dębica oraz Sava. Produkty trafiają na rynki 59 krajów, a część z nich montowana jest jako fabryczne wyposażenie w nowych samochodach. Firma zatrudnia około 3 tys. osób, będąc jednym z największych pracodawców Podkarpacia.
Komentarze (0)