Mielecki urząd skontrolował w tym roku kilkadziesiąt nieruchomości pod kątem segregacji odpadów

Jak podkreślono w odpowiedzi, celem nie jest karanie mieszkańców, a edukacja. Zadaniem gminy jest stanie na straży odpowiedniej gospodarki odpadami, w tym segregacji. Nakładanie kar jest raczej rzadkim zjawiskiem i dotyczy jedynie rażących naruszeń. 

Od kiedy gmina zajmuje się odbiorem odpadów wydanych zostało kilka decyzji nakładających kary finansowe w związku z niewłaściwą segregacją w zabudowie wielolokalowej, jednakże naszym celem jest w pierwszej kolejności edukacja - czytamy w odpowiedzi od Agnieszki Garncarz.

Pracownicy magistratu dokonują regularnych kontroli nieruchomości.

Tylko w tym roku skontrolowano 77 nieruchomości jednorodzinnych oraz 21 nieruchomości wielolokalowych. Podczas kontroli sprawdzamy nie tylko ilość osób zadeklarowanych przez właścicieli nieruchomości ale również segregację odpadów, jak i kompostowniki. Jeżeli w trakcie kontroli stwierdzimy drobne problemy z segregacją, informujemy jakie odpady powinny trafić do odpowiednich pojemników. Dopiero w przypadku znaczących naruszeń segregacji wdrażamy obowiązującą procedurę. W takich przypadkach mieszkańcy otrzymują tzw. żółte kartki, co umożliwia wdrożenie przez nich działań korygujących - odpowiada Agnieszka Garncarz.

Otrzymanie żółtej kartki jest więc formą upomnienia. Dopiero otrzymanie czerwonej kartki powoduje otrzymanie kary pieniężnej. 

Otrzymanie czerwonej kartki wiąże się z wszczęciem procedury wydania decyzji, co jest równoznaczne z nałożeniem kary pieniężnej. Przypominam, że kara to dwukrotność miesięcznej opłaty, opłacanej za odpady przez właściciela danej nieruchomości. Co ważne, segregację sprawdza również podmiot odbierający odpady z naszych domów. W tym roku stwierdzono łącznie 18 przypadków dla których wystawiono żółtą kartkę, w tym 17 przypadków w zabudowie wielorodzinnej oraz 1 przypadek w zabudowie jednorodzinnej - czytamy w odpowiedzi od Naczelnik Agnieszki Garncarz.