Kto nie był, niech żałuje, bo działo się, oj, działo. Dla ambitnych otwarte były zajęcia akademii, w której dzieci mogły uczyć się tańca, gry teatralnej czy rysunku pod okiem profesjonalistów. Ciekawych świata – podróżnik Robb Maciąg zabierał na dalekie i jeszcze dalsze wycieczki po odległych krajach. Dzieci były w Chinach, Indiach, Tybecie, Japonii i przemierzyły kontynent afrykański. Etno- -warsztaty nie sprowadziły się tylko do pokazu zdjęć, filmików i barwnej gawędy o obyczajach, religii, kuchni. Uzupełnieniem była odpowiednia muzyka, kurs rozpoznawania orientalnych przypraw i nauka jedzenia pałeczkami, warsztaty robienia masek, minikurs pisania w jakże odległych nam językach zwrotów grzecznościowych. A ponieważ podróż wiodła głównie po krajach słynących z doskonałych herbat, dzieci mogły spróbować czaju (tak nazywa się herbatę w tamtych regionach) np. po chińsku, hindusku, japońsku czy tybetańsku. Była więc herbata na słono (tybetańska), ale i z mlekiem, kardamonem, imbirem, cynamonem, goździkami i dużą ilością cukru (hinduska).
Więcej w 5 numerze Korso