reklama

Hala i jerzyki kością niezgody

Opublikowano:
Autor:

Hala i jerzyki kością niezgody  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRadny Krzysztof Szostak z PiS-u nie ocenia pozytywnie pracy prezydenta Mielca, Jacka Wiśniewskiego, Dał temu upust na ostatniej sesji Rady Miejskiej.

- Ciężko jest współpracować między sobą, jeżeli o chęci współpracy tylko mówimy... - skwitował gorzko. - Nawet wracając do wydarzeń, które miały miejsce przy wmurowywaniu aktu erekcyjnego w nowej hali sportowej, to przyzna pan, że mogliśmy się czuć niekomfortowo w tej sytuacji, kiedy radni, którzy podjęli tę decyzję - a była ona mocno krytykowania - nie zostali uhonorowani w żaden sposób... Żeby prezydent nas na to nie zaprosił, tylko Fryderyka Kapinosa, a on dopraszał nas telefonicznie - to naprawdę jest bardzo niskie zachowanie i bardzo źle to oceniam -  wyliczał dalej krzywdy radny Szostak. - Ale taki policzek osobisty dostałem, gdy wszystkie osoby, które brały udział w kampanijnej konferencji prasowej przed zburzoną halą sportową - na przykład pan Paprocki - wszystkie osoby, które krytykowały, łącznie z panem, zostały uhonorowane możliwością podpisania aktu erekcyjnego. Prosiłbym o wyciągnięcie na przyszłość wniosków z pana zachowania i dostosować się do sytuacji. Jak chce pan z nami współpracować - proszę, żeby z pana strony była dobra wola - zaapelował.

Radny Szostak wyciągnął też sprawę wieży lęgowej dla ptaków - jerzyków. Wieża została postawiona, wydano na nią niemałe pieniądze, ale brakowało w niej specjalnych wkładek.


- Dostawaliśmy zapewnienia, że te wkładki do wieży będą w 2018 roku. Podnosząc tę inwestycję, chodziło nam o zakup budek, rozdanie ich mieszkańcom, niekoniecznie w tej formie, w której zostało wykonane - krytykował sposób wykonania zadania Szostak.


Prezydent Wiśniewski zdecydował, że nie czas, by dać sobie napluć w kaszę.

- W 2018 pan pracował - wytknął radnemu. - Uczestniczył w posiedzeniach, podejmował decyzje, pan mógł wnioskować, kontrolować urzędników, czy zadania zostały zrealizowane... Nie wiem, czy pan to robił czy nie, w każdym razie - mało skutecznie.
- Jeśli chodzi o budowę hali - zmienił temat prezydent - to powiedziałem w przemówieniu, że ta hala ma łączyć, a nie dzielić. Jeśli pan zinterpretował to w inny sposób, to jest pana interpretacja, ja nie chciałem nikogo dzielić, chciałem łączyć, żebyśmy wspólnymi siłami wybudowali halę - podsumował.

Radny Szostak  nie pozostał mu jednak dłużny.

- Idziecie na okrągło - dzielimy przez łączenie - rzucił ironicznie. - Czyli te osoby, które najgłośniej protestowały przeciwko budowie hali, zostały uhonorowane, a te, które podejmowały decyzję, robiły wszystko, żeby ta hala została wykonana, nie zostały uhonorowane. Pan pokazał schemat, w jakim stylu postępujecie. Jeśli chodzi o wieże, to owszem, pracowałam. To tak, jak pan się zasłania, że prezydent może tyle a tyle, to panu odpowiem, że radny może tyle, na ile mu zezwala statut. Wykonanie budżetu realizował Jan Myśliwiec z waszego klubu i on decydował o formie wykonania - wytknął radny Szostak.

- Proponuję znaleźć rolę pana Kapinosa przez 8 miesięcy - dogryzł mu prezydent Wiśniewski. - Wydaje mi się, że przez 8 miesięcy ten temat można było skutecznie załatwić.

Żeby jednak nie pozostawiać złego wrażenia z sesji, trzeba napisać, że wszystko dobre, co się dobrze kończy. Sesja zakończyła się pozytywnym akcentem, współpraca między klubami trwa w najlepsze...

- Na terenie jednej z firm trwają prace inwestycyjne - pośpieszył donieść radny Marian Kokoszka. -  Informuję o tym, żeby potem pan nie mówił, że nikt z radnych opozycyjnych nie sygnalizuje, że nie wspieramy działań w tym zakresie...

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE