reklama
reklama

Gdzie się zmieści, tam zaparkuje. Mistrzowie parkowania w Mielcu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Gdzie się zmieści, tam zaparkuje. Mistrzowie parkowania w Mielcu - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
43
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościKiedy miejsca parkingowe są na wagę złota, kierowcy stają przed nie lada wyzwaniem. Mielec, podobnie jak inne miasta w Polsce, staje się sceną popisów mistrzów parkowania. „Mistrzowie” ci przyciągają uwagę nietypowymi sposobami zajmowania przestrzeni: od zastawiania chodników po blokowanie wjazdów. Zobaczcie, jak zdarza się parkować kierowcom w Mielcu.
reklama

Jednym z najbardziej irytujących przykładów parkowania jest zastawianie chodników. Choć przepisy dopuszczają częściowe parkowanie na chodniku, to tylko wtedy, gdy pozostawi się pieszym minimum 1,5 metra przejścia. Jednak w praktyce często wygląda to tak, że piesi, w tym rodzice z wózkami czy osoby starsze, muszą schodzić na ulicę, omijając zaparkowane pojazdy. 

Zajmowanie więcej niż jednego miejsca parkingowego to już prawdziwy klasyk wśród mistrzów parkowania. Szczególnie na osiedlach i pod marketami zdarza się, że kierowcy, niewprawnie lub bezmyślnie parkując, zajmują dwa miejsca. W zatłoczonych strefach, gdzie znalezienie miejsca graniczy z cudem, takie „szerokie” parkowanie wywołuje zrozumiałą frustrację. Właściciele samochodów tłumaczą się często obawą przed zarysowaniami, ale czy naprawdę usprawiedliwia to utrudnianie życia innym?

reklama

Dla wielu kierowców parkowanie „na chwilę” w miejscu wyraźnie przeznaczonym na dojazd do posesji lub wyjazd z garażu to nic wielkiego. Tymczasem osoby, które potrzebują swobodnego dostępu do swojego domu lub posesji, skarżą się, że notorycznie muszą czekać na właściciela zaparkowanego tam pojazdu. Szczególnie irytujące są sytuacje, kiedy kierowcy zostawiają samochody na środku drogi wewnętrznej lub przy wjazdach do bloków, tłumacząc się szybkim „wskoczeniem” do sklepu.

Zdarza się także, że mistrzowie parkowania zostawiają swoje pojazdy w miejscach dość… niecodziennych. „Wyspy zieleni” na parkingach czy puste trawniki stały się popularnym miejscem, gdzie kierowcy szukają alternatywnych miejsc postojowych, ryzykując mandaty.

reklama

Choć znalezienie miejsca parkingowego bywa trudne, podstawą powinien być wzajemny szacunek i przestrzeganie zasad. Każdy chce przecież wrócić do domu, zrobić zakupy czy odpocząć, nie zważając na „mistrzów parkowania”, którzy utrudniają życie innym. 

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama