– Dochody ze sprzedaży biletów zostaną przeznaczone na rehabilitacje naszego wspaniałego przyjaciela Krystiana, dlatego liczymy, że wielu z Was zaszczyci nas swoją obecnością. Wszyscy musimy dać Krystianowi jak najwięcej pozytywnej energii – zapowiadały przed koncertem Magda i Ola. Swój udział na Facebooku zadeklarowało 350 osób.
Kiedy na miejsce zeszli się pierwsi uczestnicy, do perkusji zasiadł Marek Reguła w zastępstwie za Cezarego Bika, na gitarach Krystian Kowieski i Jakub Karwacki, a na basie Bartłomiej Mikowski. Wszyscy z wokalistą Filipem Litwinem na czele jako Disorder zagrali koncert na otwarcie imprezy charytatywnej. Pochodząca z Mielca kapela gra crossover, nu metal, rap rock i funk rock.
Pod patronatem prezydenta
Po ich występie wszystkich przywitał naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta, Arkadiusz Gałkowski. Na koncercie pojawił się w imieniu prezydenta miasta Daniela Kozdęby, który ze względu na chorobę nie mógł być osobiście na koncercie. Niemniej cała impreza odbyła się pod jego honorowym patronatem. – Chcę wam podziękować, że tu wszyscy jesteście. Że kupiliście bilety cegiełki, że macie w sobie dużo empatii, że czujecie taką ludzką potrzebę pomagania. Chcę podziękować wszystkim, którzy dziś występują. A na koniec wielkie oklaski dla przyjaciół Krystiana, którzy tyle trudu włożyli, by przygotować ten koncert – powiedział reprezentant Urzędu Miasta w Mielcu.
Na scenie mieleccy raperzy
Chwilę później na scenie pojawił się reprezentant mieleckiej sceny hip-hopowej – Lipski. Przygodę z muzyką zaczął dwa lata temu, a sam o sobie mówi: – Dążę przede wszystkim do przekazania siebie w swoich tekstach oraz by urozmaicać technikę rapowania w swoich utworach. Na występie pierwsi śmiałkowie podeszli pod scenę, by za moment przywitać Rapidusa. Ale nim to nastąpiło, imprezę rozkręcił dj WuDu.
Rapidus to ekipa, która powstała w 2012 roku z inicjatywy mieleckich raperów Gawsona i Szarpa. Za sobą mają już sporo supportów, jak i własnych koncertów. Kolejny – ważny, bo z myślą o pomocy Krystianowi, zagrali właśnie wczoraj. Publika usłyszała znane utwory. Pod sceną zrobił się ładny szum, a ludzie powoli przygotowywali się do występu gwiazdy wieczoru – Bezczela.
Kim jest Bezczel?
Bezczel to pseudonim Michała Banaszka, rapera i członka białostockiego zespołu hip-hopowego Fabuła. Współpracował z takimi wykonawcami jak Peja, Kobra, Ten Typ Mes, Ero, Paluch, Lukasyno i wieloma innymi. Trzy lata temu przeszedł operację wszczepienia implantu słuchu. Jego kariera nabrała rozpędu po premierze teledysku „Husarz” w 2013 roku. Jego utwór stał się przebojem radiowym. Dotarł do pierwszego miejsca listy Hop Bęc radia RMF Maxxx. Rok później ukazał się drugi album solowy rapera „Słowo honoru”. Album dotarł do czołówki zestawienia oficjalnej listy sprzedaży detalicznej polskiego Związku Producentów Audio-Video. 11 marca tego roku ukazał się kolejny album Bezczela „Teraz albo nigdy”.
Wszyscy oszaleli pod sceną, kiedy około północy rozpoczął się koncert wyczekiwanego rapera. A ten nie szczędził słów podziękowań dla organizatorek. Cały czas przypominał, po co i dla kogo tu jesteśmy. A to spotkało się z ogromnym entuzjazmem wszystkich.
Wszystko dla niego
– Krystian jest naszym przyjacielem. Chcemy, żeby miał zapewnione warunki na rehabilitację. A że Magda miała Michała Banaszka w znajomych na Facebooku, to od razu do niego napisałyśmy. Skontaktowałyśmy się z nim i od razu się zgodził. Po dwóch minutach do nas oddzwonił i powiedział, że nie ma problemu, ze zagra i zrzeka się honorariów – powiedziała Ola Jędraszek. – Dzięki temu cała kwota będzie przeznaczona dla Krystiana. Chłopakom hip hop był i jest bardzo bliski. Przed wypadkiem byli na koncercie rapera i to było takim impulsem, by zorganizować imprezę w tym stylu – dodała Magdalena Maziarz.
Impreza w klubie Onyx była zamknięta dla osób niepełnoletnich.