reklama

Elon Musk po kupnie Twittera rozpoczął rewolucję. Zwolnił menadżerów, żąda opłat od użytkowników. Czy serwis to wytrzyma?

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Elon Musk został niedawno, po wielomiesięcznych perypetiach, nowym właścicielem popularnego serwisu społecznościowego Twitter. Swoje rządy rozpoczął od dwóch kontrowersyjnych decyzji. Najpierw zwolnił menadżerów, a teraz żąda opłat od użytkowników. Za co?
reklama

Elon Musk, jeden z najbogatszych ludzi na świecie, pod koniec października kupił Twittera. Cena? Bagatela: 44 mld (tak, tak - miliardy) dolarów! Pierwszą decyzję, którą podjął po przejęciu rządów było zwolnienie czołowych menadżerów firmy. Jego zdaniem mieli oni wprowadzić go w błąd, co do liczby spamowych (fikcyjnych) kont na platformie. Na tym się nie skończyło. Miliarder poszedł dalej i poinformował, że część użytkowników będzie płacić za użytkowanie serwisu społecznościowego. Poznaj szczegóły. 

Elon Musk każe płacić za weryfikacje kont. Użytkownicy przeciwni, mimo bonusów

Nowy szef platformy Twitter zapowiedział wprowadzenie opłaty w wysokości 8 dolarów miesięcznie za zweryfikowane konta. Jak poinformowała Agencja Reuters, Musk zaznaczył, że osoby, które zdecydują się na taką opcję otrzymają priorytet w odpowiedziach, wzmiankach i wyszukiwaniu. Ponadto będą mieć możliwość zamieszczania długich materiałów wideo i audio oraz o połowę mniej reklam. 

Wcześniej pojawiły się informacje, że opłata wynosić będzie 20 dolarów miesięcznie. Jak tłumaczył miliarder, firma musi płacić rachunki. Niedawno pojawiła się nawet ankieta, w której użytkownicy mogli wypowiedzieć się, czy są skłonni płacić ze weryfikację. Jak się okazało, aż 80 procent przyznało, że nie będzie tego robić, a 10 proc. oświadczyło, że są gotowi zapłacić, ale tylko 5 dolarów miesięcznie.

Internet od początku uchodził za medium darmowe. Ludzie nie zapłacą? 

Nowe kierownictwo Twittera zaczęło się od kontrowersji i wygląda na to, że emocje szybko nie opadną – mówi nam Włodzimierz Schmidt, Prezes Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska. Dodaje, że nie tylko przez to, kim jest nowy właściciel, ale również dlatego, że platforma od lat dosyć ostrożnie wprowadzała zmiany i innowacje.
Twitter jednak nie może stać w miejscu, bo konkurencja jest silna i mocno prze do przodu. Zmiany są konieczne. Płatności w internecie nie są też już niczym nowym – pytanie tylko, co będzie stało za niebieskim znaczkiem zweryfikowanego konta. Jeśli będzie to wartościowe, znajdą się użytkownicy, którzy zapłacą 8$. Ja jednak jestem sceptyczny co do takiego podejścia, ponieważ internet od początku uchodził za medium darmowe, a dominującym był i jest model reklamowy, w którym użytkownik „płaci” za dostęp do treści, godząc się na emisję reklam. Proszę zobaczyć, jak powoli przyjmują się modele subskrypcyjne 
  - zauważa Włodzimierz Schmidt.

Niebieski haczyk po sprawdzeniu kont osób publicznych  

O tym, że konto jest zweryfikowane przez Twittera świadczy niebieska plakietka, która pojawia się obok nazwy konta na profilu i obok nazwy konta w wynikach wyszukiwania. Zawsze ma ten sam kolor i jest umieszczona jest w tym samym miejscu, niezależnie od ustawień kolorystycznych profilu i motywu. 

Serwis informuje, że weryfikacji podlegają konta, które określono jako konta publiczne. Zazwyczaj należą one do osób publicznych, związanych z takimi dziedzinami jak muzyka, aktorstwo, moda, administracja państwowa, polityka, religia, prasa, media, sport, biznes i inne kluczowe obszary budzące szczególne zainteresowanie.

Chcesz zobaczyć, czyje konta w Polsce mają najwięcej obserwatorów? A kto jest światową gwiazdą Twittera? Wróć do początku tekstu i zajrzyj do naszej galerii. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama