W ramach projektu przygotowano spektakle dotyczące zagrożeń, z jakimi mogą się spotkać seniorzy, np. oszustwa czy wyłudzenia. Najważniejszą częścią akcji jest jednak swoista "adopcja" dziadków.
Chodzi o zaangażowanie dzieciaków w regularne spotkania z seniorami. W realizację projektu włączyli się uczniowie od najmłodszych klas do najstarszych, i nie tylko ci, którzy nie mają dziadków. Pomysł spodobał się także seniorom z DPS w Mielcu.
- Ta adopcja będzie mieć charakter bardzo spontaniczny. Będą to rozmowy, odwiedziny. Wysłanie kartki czy życzeń świątecznych. Mamy nadzieję, że zaowocuje to w przyszłości częstymi odwiedzinami dzieci w naszym domu - komentuje Renata Lazur, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Mielcu.
Adoptowany wnuczek będzie mógł wraz z wolontariuszem PZU odwiedzić adoptowanego dziadka bądź adoptowaną babcię w domu opieki, porozmawiać, poczytać albo zwyczajnie pobyć razem.
- Osoby starsze, które nie mają już najbliższych, mogą zaadoptować sobie wnuczka. Później, mamy nadzieję, zaowocuje to nawiązaniem relacji. Ta akcja nie jest znana w Polsce. Takie praktyki stosuje się na zachodzie. Jak na razie to właśnie w Mielcu realizujemy ją pierwszy raz w historii - komentuje Aneta Malec, pracownica oddziału PZU w Mielcu (jednocześnie koordynatorka projektu).
Dzięki dotacji przyznanej przez Fundację PZU pracownikom mieleckiego oddziału, w szkole w Podleszanach powstał profesjonalny teatr, który został wyposażony w nowoczesną, przenośną scenę, posiadającą miejsce na oświetlenie i nagłośnienie. Dzięki temu uczniowie z Podleszan będą mogli, poprzez swoje występy, organizować spektakle w placówkach pomagających osobom starszym, m. in. w Domu Opieki Społecznej, Klubie Seniora czy na Uniwersytecie Trzeciego Wieku.
- Ten projekt jest naprawdę bardzo fajny. Cieszę się, że mogę pomóc dziadkom, którzy są samotni. Do projektu wciągnął nas nasz nauczyciel od języka polskiego, który bardzo nas zainteresował tym tematem. Musimy pomagać osobom starszym i samotnym i wiem, że my możemy im realnie pomóc - powiedział nam jeden z uczniów podstawówki w Podleszanach.
- Jestem bardzo wzruszona tym spotkaniem. Mój wnuczek jest bardzo piękny. Pytał się mnie, jak się czuję. Interesowało go to, co robiłam w życiu. To dla mnie szczególnie ważne, bo sama pochodzę z gminy Mielec, więc przypomniało mi się moje dzieciństwo - opowiada nam jedna z mieszkanek DPS.
To nie jest jedyne spotkanie wnuczków z seniorami. Dzieci same zgłaszają się do projektu i w rozmowie z nami deklarują, że planują cyklicznie odwiedzać swoich nowych dziadków.