Przygodę z segregacją zaczynamy w swoich domach – powstające odpady segregujemy przede wszystkim w podziale na frakcje papieru, szkła, tworzywa sztuczne i metale, odpady BIO. Kilka razy w roku, na terenie Mielca i okolic, realizowana jest również zbiórka zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, zużytych opon oraz odpadów wielkogabarytowych. Pozostałe odpady podlegające segregacji, mieszkańcy mogą oddać bezpłatnie do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych tzw. PSZOK (ul. Wolności 171, Mielec). Oczywiście w każdym gospodarstwie powstają również odpady, które nie podlegają segregacji – mieszkańcy pozbywają się tego typu odpadów poprzez wyrzucenie ich do czarnych pojemników.
Nieodłącznym elementem infrastruktury miejskiej są kosze uliczne. Pomagają one w utrzymaniu porządku w miastach, dlatego są obowiązkowym elementem wyposażenia ulic, skwerów i alei parkowych. Kosze usytuowane są w widocznych miejscach przy ciągach pieszych, przy przejściach dla pieszych. Kosze są regularnie opróżniane i utrzymywane w dobrym stanie technicznym. Mieszkańcy miasta korzystają z koszy i wrzucają odpadki do odpowiednich pojemników – pojemników na psie odchody, koszy ulicznych.Niestety na mapie naszego miasta są miejsca, w których pomimo dużej liczby koszy ciężko jest utrzymać czystość – użytkownicy tych terenów nie zwracają uwagi na najbliższe otoczenie, pozostawiając swoje odpady na ziemi, chodnikach czy pod ławkami - odpowiada Agnieszka Garncarz, Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami.
Dlaczego więc na ulicach Mielca nie ma koszy, które pozwoliłyby na segregację odpadów?
Większość zamontowanych w Mielcu koszy to pojedyncze pojemniki przeznaczone na wszystkie odpady. Mając na uwadze to, iż odpady gromadzone w koszach ulicznych również stanowią wartość surowcową, analizujemy możliwość zamiany istniejących koszy na takie, które umożliwią naszym mieszkańcom segregację. Na chwilę obecną zastąpienie każdego kosza ulicznego większym koszem z komorami umożliwiającymi segregację odpadów nie jest możliwe, a przynajmniej jeszcze nie teraz. Wybierając kosze zewnętrzne kierujemy się przede wszystkim tym, iż muszą być odporne na trudne warunki zewnętrzne, jak i niezbyt odpowiedzialne zachowania użytkowników (wandalizm). Dodatkowy parametr w postaci zwiększenia pojemnika poprzez umożliwienie segregacji przekłada się na duży koszt zakupu kosza ulicznego – koszty pojemników modułowych z opcją segregacji to wydatek kilku tysięcy złotych, na co w obecnej sytuacji budżetowej nas nie stać. Na dzień dzisiejszy miasto obsługuje ok 900 koszy (w tym kosze uliczne w ciągach pieszych, kosze na terenach zielonych, obiektach użyteczności publicznej oraz przystankach). Wymiana choćby połowy koszy to wydatek rzędu ponad miliona złotych - mówi Agnieszka Garncarz.
Czy w przyszłości zobaczymy na naszych ulicach pojemniki do segregacji odpadów komunalnych?
Oczywiście w naszym mieście są miejsca, w których ustawione są ogólnodostępne pojemniki umożliwiające segregację np. Pumptrack, tereny zielone za basenami odkrytymi. W miarę możliwości, miasto będzie się starało wprowadzać w miejsca najczęściej uczęszczane przez naszych mieszkańców kosze umożliwiające segregację - dodała Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.