Dyrektor Pazdan podkreślił, że skala pracy na SOR-ze jest ogromna.
Przez nasz SOR przeszło blisko 20 tysięcy pacjentów w ciągu 365 dni. W tym oddziale pracują lekarze, ratownicy, pielęgniarki. W mojej ocenie wykonują tę pracę z możliwie najwyższą starannością i zaangażowaniem. Przy tylu pacjentach mogą się zdarzać różne sytuacje - wyjaśnił.
Zwrócił również uwagę, że pacjenci trafiający na SOR to osoby w najcięższych stanach.
- Pacjenci, którzy trafiają na SOR, to są pacjenci - chyba można by powiedzieć - najtrudniejsi albo jedni z najtrudniejszych - dodał.
Nie tylko nagłe przypadki
Problemem, z którym mierzy się mielecki SOR, jest również nieodpowiednie kierowanie pacjentów.
Na ten oddział powinny trafiać osoby w stanie nagłego zagrożenia życia i zdrowia. A praktyka jest taka, że trafia tam wielu pacjentów kierowanych z podstawowej opieki zdrowotnej, z opieki ambulatoryjnej, z różnych podmiotów czy też są to pacjenci, którzy sami docierają, ale niekoniecznie w stanie zagrożenia zdrowia i życia - mówił Pazdan.
Nietrzeźwi pacjenci utrudniają pracę
Kolejnym problemem są osoby nietrzeźwe, które niejednokrotnie zakłócają pracę SOR-u.
Niemal codziennie na nasz oddział trafiają osoby nietrzeźwe. Nie mamy w Mielcu izby wytrzeźwień i to jest wielki ból, ponieważ te osoby trafiają do nas, zachowując się często agresywnie, dewastując oddział, atakując personel i innych pacjentów - zaznaczył dyrektor.
Sytuacja ta odbija się na komforcie i bezpieczeństwie pozostałych pacjentów.
- Zdarza się, że są to dzieci, które widzą te - chciałoby się powiedzieć - czasem dantejskie sceny - dodał.
Skargi pacjentów – problem rzeczywisty czy marginalny?
Dyrektor odniósł się także do liczby skarg wpływających na funkcjonowanie oddziału.
Czasem trafiają do mnie skargi na funkcjonowanie szpitalnego oddziału ratunkowego. Może to być kilkadziesiąt skarg, może kilkanaście w ciągu roku. Każda z nich jest dokładnie analizowana. Jeżeli jest zasadna, przepraszamy pacjenta i podejmujemy odpowiednie kroki, ale niemała część tych skarg jest niezasadna - zauważył.
Podkreślił jednak, że liczba skarg w odniesieniu do liczby obsługiwanych pacjentów stanowi niewielki odsetek.
- Jeżeli tę ilość skarg przyłożymy do ilości obsługiwanych pacjentów, to jest to może promil. Oczywiście, nie powinna się zdarzyć żadna - dodał.
Obsada dyżurowa lekarzy – wyzwanie w skali kraju
Kwestia kadry lekarskiej to problem nie tylko mieleckiego szpitala.
Kwestia kadry lekarskiej na SOR-ze to bardzo duży problem w skali nie tylko województwa podkarpackiego, ale i całego kraju. My na przestrzeni ostatnich dwóch lat zatrudniliśmy kilkudziesięciu lekarzy - wyjaśnił Pazdan.
Dodał, że obecność lekarzy na dyżurach jest zapewniona, choć czasem wymaga dodatkowych działań.
- Staramy się zawsze, żeby było co najmniej dwóch lekarzy: w części zachowawczej i zabiegowej. Jeśli zdarzy się sytuacja, że któregoś z lekarzy zabraknie, prosimy lekarzy pracujących na oddziałach o wsparcie, więc ciągłość opieki jest zapewniona - mówił dyrektor.
Modernizacja SOR-u – plany i ograniczenia
Podczas sesji pojawiła się również kwestia modernizacji Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Modernizacja właściwie się kończy, mam nadzieję, że do połowy marca uda nam się zakończyć prace i doposażyć oddział - zapowiedział Pazdan.
Nie ma jednak możliwości jego rozbudowy.
- Warunki przyznania dofinansowania na remont SOR-u były jednoznaczne: Szpitalny Oddział Ratunkowy nie mógł być poszerzony. Oczywiście, gdyby w przyszłości znalazły się pieniądze, można by rozbudować go np. w stronę Hali Targowej - dodał. - Ale kwestia ilości pacjentów na SOR-ze to nie jest tylko kwestia pojemności tego SOR-u, bo przy takiej skali, to jaki on by nie był duży, to będzie pełny. Natomiast to jest kwestia tego, żeby zarówno wszystkie podmioty zewnętrzne, szczególnie w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki zdrowotnej, ośrodków rehabilitacyjnych, gabinetów prywatnych oraz samych pacjentów, kierowały na SOR-u ludzi, którzy są w bieżącym i nagłym zagrożeniu zdrowia i życia, a nie z każdego rodzaju problemem zdrowotnym.
SOR a system opieki zdrowotnej
Dyrektor zwrócił uwagę na niewydolność podstawowej opieki zdrowotnej.
- W nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej w ciągu roku przyjęliśmy blisko 34 000 ludzi. To też pokazuje, jak wydolnie lub niewydolnie działa system podstawowej opieki zdrowotnej - mówił. - Teraz mamy okres infekcyjny. Zazwyczaj w szpitalu od lat było tak, że na okres świąteczny oddziały trochę pustoszały, bo pacjenci chcieli spędzać święta w domu, a nie w szpitalu. W tym roku we wszystkich oddziałach zachowawczych, ale i zabiegowych mieliśmy nadstan, dostawki, a i SOR był pełny. A w nocnej i świątecznej opiece było w ciągu doby po 200 osób zaopatrzonych. Często informacja była taka od pacjentów, że "Do lekarza rodzinnego będę przyjęty za tydzień lub dwa. A choruję i mam wysoką gorączkę dzisiaj, więc przychodzę do szpitala"...
Klasyfikacja pacjentów na SOR-ze
Aby usprawnić pracę SOR-u, pacjenci klasyfikowani są według stopnia zagrożenia życia i zdrowia.
- W tym celu nadawane są różne kolory: niebieski, zielony, pomarańczowy, czerwony i żółty. Przyprowadzany jest wywiad, wstępna ocena stanu zdrowia - tłumaczył dyrektor. - Czasem jest tak, że pacjent, który ma we własnej ocenie bardzo trudny stan zdrowia, oczekuje ileś godzin, bo w tym czasie mogą być w o wiele trudniejszej sytuacji zdrowotnej inni pacjenci. Tego może nawet nie widać czasem, bo to może być w innym pomieszczeniu, w innym pokoju, nie na korytarzu. Pacjenci, którzy są kierowani na diagnostykę, muszą poczekać na wyniki. Do tego jest potrzebny też czas, ale ci pacjenci znajdują się wtedy pod opieką tego personelu medycznego, który pracuje na SOR-ze. Gdyby zdarzały się takie sytuacje, że opieka nad pacjentem powinna być sprawniejsza, to jeżeli dostajemy takie sygnały, to staramy się na bieżąco je monitorować, wyjaśniać.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.