Wziął udział w uroczystości podpisania listu intencyjnego w sprawie budowy tzw. Północnej obwodnicy Mielca. Jego obecność w Sali Królewskiej PSM nie była niespodzianką, bo o tym powrocie mówiło się już od wielu tygodni. Niespodzianką była za to spora zmiana wyglądu prezydenta, który zapewnia, że jest już w pełni sił.
Tymczasem dwa dni wcześniej na jednym z naszych lokalnych portali internetowych pojawiła się sensacyjna w swojej wymowie informacja, jakoby Mielec miał się szykować do nowych wyborów prezydenta miasta.
Zdaniem autora tej pseudowiadomości absencja chorobowa Daniela Kozdęby powyżej sześciu miesięcy pozwala radnym miejskim wprowadzić w Mielcu zarząd komisaryczny. Następnym krokiem miałoby być rozpisanie nowych wyborów. Pojawiło się nawet nazwisko potencjalnego kandydata na nowego prezydenta, z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. To właśnie radnych PiS-u wskazał portal jako źródło tej informacji. Można stwierdzić, że wszystkie tezy jakie zostały postawione, całkowicie mijają się z prawdą.
Okazuje się, że według kodeksu wyborczego stwierdzenie o wygaśnięciu mandatu prezydenta leży w kompetencjach tylko i wyłącznie komisarza wyborczego, a nie rady miejskiej. Kodeks jasno precyzuje także, w jakich przypadkach następuje wygaśnięcie mandatu wójtów i prezydentów miast. Może to być m.in. śmierć, odmowa złożenia ślubowania, niezłożenie oświadczenia majątkowego, naruszenie zakazu łączenia funkcji lub prowadzenia działalności gospodarczej, odwołanie drodze referendum, a także (na co próbuje się powołać autor informacji) w przypadku orzeczenia niezdolności do pracy, która uniemożliwi pełnienie funkcji powierzonych w drodze wyborów powszechnych co najmniej do końca kadencji.
Więcej w 49 numerze Korso