reklama

Część samorządów przekazała Poczcie Polskiej nasze dane osobowe. Teraz przyjrzy się im prokuratura

Opublikowano:
Autor:

Część samorządów przekazała Poczcie Polskiej nasze dane osobowe. Teraz przyjrzy się im prokuratura  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSieć Obywatelska Watchdog Polska postanowiła złożyć zawiadomienie do prokuratury na wszystkie samorządy, które pozytywnie odpowiedziały na żądanie Poczty Polskiej i bez podstawy prawnej przekazały jej rejestry wyborców. Na razie dotyczy ono 11 samorządów, choć jak zapowiada Watchdog będą dalsze zawiadomienia.

W nocy z 22 na 23 kwietnia do samorządowców w całym kraju zaczęły trafiać anonimowe e-maile z Poczty Polskiej z prośbą o przekazanie rejestru wyborców, które były potrzebne do organizacji drogą korespondencyjną wyborów prezydenckich 10 maja. Później poczta wysłała pismo podpisane przez upoważnionych przedstawicieli, ale ponieważ nie było ustawowej podstawy prawnej do przekazania takich danych, większość samorządowców postanowiła tego nie robić. Zrobiła to niewielka grupa.

Jak podaje dziennik Rzeczpospolita Sieć Obywatelska Watchdog Polska postanowiła sprawdzić, ile dokładnie gmin (w Polsce jest 2477 gmin) przekazało Poczcie Polskiej rejestry wyborców i zwróciła się do nich z odpowiednim zapytaniem. Dostała odpowiedzi z niemal połowy. Wynika z nich, że gmin, które przekazały dane poczcie, jest rzeczywiście niewiele – 106. Rejestrów wyborców nie podało 658 gmin, a z 342 odpowiedzi nie wynika jednoznaczne, jaka była decyzja danej gminy.

Sieć Obywatelska chce zawiadomić prokuraturę w sprawie wszystkich samorządów, które pozytywnie odpowiedziały na żądanie poczty. Na razie zrobiła to w stosunku do jedenastu. W grupie tej nie ma samorządów z Podkarpacia.

Przypomnijmy, o czym informowaliśmy w naszym portalu korso, że na podkarpaciu, tak jak w całej Polsce, większość samorządów nie przekazała poczcie rejestru wyborców uznając, że nie ma do tego podstaw prawnych. Tak zrobił m.in. prezydent Mielca Jacek Wiśniewski, a także prezydenci Rzeszowa Tadeusz Ferenc i Tarnobrzega Dariusz Bożek, burmistrzowie Sandomierza Marcin Marzec, Nowej Dęby Wiesław Ordon, Ustrzyk Dolnych Bartosz Romowicz, Sanoka Tomasz Matuszewski, wójtowie Gorzyc Leszek Surdy i Grębowa Kazimierz Skóra.

Jednym z nielicznych, który przekazał poczcie rejestry wyborców był prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. Zachowanie samorządowców, którzy nie przekazali poczcie danych osobowych miast i gmin skomentował krótko: - Anarchia i destabilizacja – a jego słowa stały się głośne w całej Polsce.

Dziś wiemy, że Poczta Polska nie przeprowadzi wyborów korespondencyjnych prezydenta w dniu 10 maja. Zgodnie z kalendarzem wyborczym wybory te mają się odbyć, ale się odbędą, bo nie zostały odpowiednio przygotowane.

Co z naszymi danymi osobowymi, które część samorządowców przekazała Poczcie Polskiej i ta jest w ich posiadaniu? Na razie trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Zgodnie z Ustawą o ochronie danych osobowych jeśli jakiś podmiot posiada dane osobowe, do których nie jest uprawniony powinien je zniszczyć.

A co mogą zrobić obywatele? Dwie rzeczy. Żądać od poczty usunięcia danych ze względu na brak podstawy prawnej do ich przetwarzania i złożyć skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Urząd dysponuje odpowiednimi narzędziami prawnymi i może nałożyć na Pocztę Polską karę w wysokości sięgającej nawet 20 mln euro.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE