Mielec miał pójść śladem Władysławowa, gdzie od 2000 roku istnieje najsłynniejsza w Polsce Aleja Gwiazd Sportu. To tam upamiętniani są tacy sportowcy jak: Feliks Stamm, Kazimierz Deyna, Waldemar Legień, Robert Korzeniowski, Irena Szewińska czy Hubert Wagner.
W naszym mieście na pomysł upamiętnienia największych sukcesów i największych sław mieleckiego sportu w postaci specjalnej alei wpadli radni miejscy klubu Prawa i Sprawiedliwości poprzedniej kadencji. Z inicjatywą już w 2015 roku wyszedł radny Mariusz Ryniewicz, który jednak obecnie nie zasiada już w radzie. I choć od tego czasu taka inwestycja znajdowała się w budżecie miasta, to nie mogła się doczekać realizacji.
Projekt Alei Gwiazd Mieleckiego Sportu przewiduje jej lokalizację wzdłuż ulicy Solskiego, obok stadionu miejskiego i obok mającej tu powstać nowej hali sportowo-widowiskowej.
Głównymi elementami alei miały być sylwetki legend mieleckiego sportu wraz z najważniejszymi informacjami o ich dokonaniach oraz o dokonaniach drużyn, w których występowali. Każdy z przechodniów będzie w ten sposób mógł się zapoznać nie tylko z historią Stali Mielec, ale również z biografią ludzi, którzy tę historię tworzyli.
Tyle jednak o planach, bo o tych mówi się przecież od kilku lat. Jaki jest więc aktualny status tej inwestycji, która przecież znalazła się w ubiegłorocznym budżecie miasta i została przekazana do realizacji? O to ostatnio pytał radny PiS, Józef Stala.
Odpowiadał mu Tadeusz Siemek, naczelnik wydziału inwestycji Urzędu Miejskiego w Mielcu. Podkreślał, że ten temat ciągnie się już od dłuższego czasu i przynajmniej na razie nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi, kiedy zostanie zakończony.
Wszystko związane jest z budową nowej hali sportowej, która powinna ruszyć lada miesiąc.
- W ramach przebudowy hali regulujemy gospodarkę energetyczną i między stacjami wykonamy kabel, który będzie biegł po trasie w Alei Gwiazd - powiedział Siemek.
Dużo wskazuje więc na to, że Aleja Gwiazd Mieleckiego Sportu może być realizowana razem z budową nowej hali. Byłoby to na pewno logiczne z wielu względów. Gdyby obie budowy realizować osobno, a przecież będą znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie, to pewnie niektóre rzeczy trzeba byłoby robić dwa razy.
Na dziś nic w tej sprawie nie jest pewne poza tym, że na Aleję Gwiazd jeszcze poczekamy.