Radny Marian Kokoszka w swojej wypowiedzi odniósł się z jednej strony do społeczności homoseksualistów, a z drugiej strony oceniał ideologię LGBT. Zdziwienie wywołało to, że radny nie potrafił wypowiedzieć nazwy tej społeczności. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 12 sierpnia, podczas sesji Rady Miejskiej w Mielcu.
- Bogu dziękować za to, że nasz samorząd opierał się i mam nadzieję, że jeszcze długo będzie się opierać obrzydliwej i kłamliwej ekspansji środowisk "LBGTQ" czy ideologii, czy ruchu. Jak zwał, tak zwał. My mówimy o tym, żeby tę ekspansję zatrzymać, a przynajmniej do nas nie wpuścić. Cieszę się, że dotychczasowe działania samorządu opierają się tej ideologii. Chciałbym, żebyśmy byli mądrzy przed szkodą. Chcę, żeby ta ideologia LBGTQ do nas nie trafiła i dlatego chcemy stworzyć zbiór dokumentów, które tej ekspansji się przeciwstawią - mówił na ostatniej sesji Marian Kokoszka.
- Widzimy na co dzień, jak łamane są nasze prawa wolnościowe. Chodzi mi o katolików, do których się wliczam. Drwi się z symboli naszej wiary. Profanuje się nasze symbole i chce się zniszczyć Kościół katolicki - dodaje Kokoszka.
Warto zaznaczyć, że samorząd mielecki nie wprowadził deklaracji "LGBT+". Po drugie, nie jesteśmy pewni, że forum rady miasta jest odpowiednim miejscem na rozmowę o ideologiach. Dla wyjaśnienia warto jeszcze raz wytłumaczyć, co oznacza skrót "LGBT". Mówiąc krótko oznacza społeczność osób homoseksualnych, czyli lesbijki, gejów, osoby biseksualne i osoby transseksualne.
Samo określenie "Musimy się bronić przed LGBT" może oznaczać "musimy się bronić przed osobami homoseksualnymi" - co jest określeniem łamiącym prawa człowieka. Bo przecież w społeczeństwie osoby homoseksualne żyją i pracują.
Jeśli chodziło radnemu o obronę przed "deklaracją LGBT+" - to warto zaznaczyć, że ewentualnie takie przepisy wprowadza właśnie rada miasta. Z naszej wiedzy wynika, że radni nad deklaracją LGBT + do Mielca - nie pracują.