W poniedziałkowe przedpołudnie redakcja Korso odebrała łącznie kilkanaście telefonów w związku z zadymieniem, jakie zaobserwowali zaniepokojeni mielczanie. W większości przypadków swoje pretensje kierowali w stronę firmy Kronospan. Sprawdziliśmy, co stało się w ostatnich dniach w mieście.
Zaczęło się 6 września
Pierwszy przypadek pojawienia się w centrum Mielca pyłów nasi czytelnicy zaobserwowali w ostatni wtorek, 6 września. Mgła pojawiła się w godzinach porannych i utrzymywała się w mieście kilka godzin. - Kiedy otworzyłam okno, momentalnie zaczęła mnie boleć głowa. Nigdy dotąd nie miałam tego typu problemów - opowiada jedna z naszych rozmówczyń. - Kiedy takie mgły unoszą się nad miastem, pojawia się u mnie kaszel. Obserwuję u siebie problemy astmatyczne, a przecież nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z takimi schorzeniami – opowiada nasz czytelnik.
Więcej w 37 numerze Korso