W środę, 6 maja, zarząd powiatu odwołał Elżbietę Wyparło ze stanowiska dyrektora Powiatowego Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczych w Mielcu. Temat ten jednak nie stał się pieśnią przeszłości. Przeciwnie, na piątkowej sesji rady powiatu rozgrzał radnych do czerwoności.
Powodem złożonego wniosku przez radnych powiatowych PiS jest postępowanie wobec byłego już dyrektora Powiatowego Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczych w Mielcu.
– Radni klubu Prawa i Sprawiedliwości są zaniepokojeni i zbulwersowani narastającymi od ponad dwóch lat działaniami pana Andrzeja Bryły wobec dyrektora Powiatowego Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczych w Mielcu. Jego działania miały i mają znamiona osobistej wendety – tłumaczy radna Maria Orłowska.
"Po której stronie stoicie?"
- Od momentu objęcia stanowiska dyrektora pani Wyparło podjęła szereg decyzji mających na celu podniesienie jakości pracy szkoły - zauważyła radna Orłowska. - Zaangażowanie pani dyrektor w życie szkoły i dla dobra każdego ucznia zasługują na najwyższe uznanie. Takich dyrektorów docenia się i nagradza, a nie karze, drastycznie zmniejszając dodatek funkcyjny i odwołując. Wiemy, jak często pani dyrektor była kontrolowana przez organ prowadzący i z jakimi zrzutami musiała się zmierzać. Działania te według dowodów i przesłanek miały znamiona mobbingu i utrudniania pracy. Opinia publiczna, nie kierując się jedynie sympatią do pani dyrektor, ale wiedzą wyłuskaną z wielu dokumentów, popartą opiniami kompetentnych osób, uważa, że decyzja podjęta przez zarząd jest bardzo krzywdząca, niesprawiedliwa i budząca wiele wątpliwości. Żaden czas, a szczególnie ten, nie jest dobry na tak ważne decyzje.
- Z tego co obserwuję i rozmawiam, atmosfera w tej szkole była naprawdę dobra - podsumował radny Zbigniew Tymuła. - Pamiętam, kiedy byłem starostą i kiedy doszło do przekształcenia tej jednostki, po dwóch czy trzech miesiącach okazało się, że musimy płacić PFRON. Ja byłem za tym, żeby go zapłacić, a procedury prowadzić swoją drogą.
Cała sprawę komentuje też Andrzej Bryła.
– Mam pełną świadomość tego, że jeśli nastąpią określone okoliczności i taki wniosek zostanie poddany pod głosowanie to muszę się takiej ocenie poddać. Natomiast uważam, że to co robię, robię z pełnym zaangażowaniem - komentuje wicestarosta Andrzej Bryła
- Były trzy zarzuty, które w konsekwencji spowodowały taką a nie inną decyzję Zarządu powiatu mieleckiego. Te zarzuty to kwestia nie dopełnienia obowiązków w kwestii odwołania się w terminie od decyzji PEFRON-u. Kwestia nieprawidłowości i naruszeń prawa w zakresie powołania wicedyrektorów w roku 2018. Przerzucanie całej odpowiedzialności na organ prowadzący, czyli na Zarząd powiatu. Naszym zdaniem te powody stały się przesłanką do utraty nadzoru nad placówką i w konsekwencji do naszej decyzji o odwołaniu dyrektora - dodaje Andrzej Bryła
Wniosek radnych PiS raczej nie ma większych szans, bo jedyną osobą, która z takim wnioskiem może zwrócić się do radnych jest starosta mielecki. Ten jednak stoi za swoim zastępcą murem.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
