Uczestnicy warsztatów Gminnego Ośrodka Kultury własnoręcznie wykonali indywidualne wersje dziadka do orzechów. W myśl zasady nie wyrzucaj-wykorzystaj, części elementów czerwonego jegomościa powstała z puszek po chipsach, rurek do wody oraz ścinków materiałów i desek, które dostały drugie życie. Do tego trochę farby, kleju na gorąco filcu oraz tasiemek i w rodzinnej, świątecznej atmosferze w trzy godziny każdy stworzył i zabrał do domu, swojego dziadka do orzechów.
Spotkanie było też okazją do porozmawiania o historii i genezie powstania kolejnego symbolu Świąt Bożego Narodzenia. Chociaż dziadek do orzechów nie wywodzi się z polskiej tradycji, postać ta coraz częściej pojawia się w naszej kulturze.
Czerwony jegomość po raz pierwszy pojawił się w opowiadaniu dla dzieci autorstwa E.T.A. Hoffmanna, a francuska adaptacja przygotowana przez Aleksandra Dumasa była inspiracją dla Piotra Czajkowskiego do skomponowania baletu o tej samej nazwie. Pierwsze wydanie polskojęzyczne „Dziadka do orzechów” ukazało się dopiero w 1906 roku i było tłumaczeniem wersji francuskiej Dumasa, nie zaś oryginalnej, niemieckiej, Hoffmanna.
Komentarze (0)