Biskup Jeż nawiązał w homilii do trwającej pandemii.
„Wiem, że dzisiaj ta sytuacja, w której żyjemy z jednej strony może nam pozwolić wejść na drogę heroizmu, ale z drugiej strony jest wielkie niebezpieczeństwo rozleniwienia. Ten wysiłek duszpasterski został mocno ograniczony zewnętrznie i możemy się temu poddać, budując sobie wygodny urzędniczy świat i wielu może ta pandemia odpowiadać. Równocześnie dla większości kapłanów przychodzi trudny okres wchodzenia w pewien marazm, bezsilność. Musimy się przed tym wszyscy bardzo bronić”- dodał.
W dobie obecnego kryzysu jesteśmy szczególnie wezwani do tego, by przez nas dokonywało się promieniowanie duchowego ojcostwa Boga - powiedział biskup. Za przykład dawał kapłanom św. Józefa.
„Miłość i bliskość św. Józefa względem Jezusa i Maryi jest dla nas wzorem miłości i bliskości z jaką mamy otaczać naszych wiernych. Odwaga i ufność wobec Boga z jaką św. Józef podjął zadania chronienia św. Rodziny w sytuacji zagrożeń to dla nas wzór odwagi z jaką musimy zatroszczyć się o nasze wspólnoty w sytuacjach rożnych trudności i niebezpieczeństw” – powiedział.
Bp Andrzej Jeż podkreślił, że pośród zachodzących zmian, nowych zjawisk, zadaniem kapłana jest głoszenie tajemnicy zbawienia człowieka, prowadzenie do uzdrowienia i odnowy świata, kierowanie ludzkiego wzroku ku niebu, które wyznacza kierunek i cel ludzkiego życia.
„Trzeba w każdej sytuacji działać mocą głębokiej wiary i obecności Chrystusa w naszym życiu” - dodał.
Jak wskazywał Pasterz Kościoła „chcąc rzeczywiście spełniać posługę ojcostwa duchowego musimy kochać Kościół, jako własny dom, a parafian, jako swoją duchową rodzinę”.
Podczas Mszy kapłani odnowili przyrzeczenia złożone w dniu święceń.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.