Na jednym z odcinków budowanej autostrady A-4, łączącej Kraków z Tarnowem, przebadano wówczas 121 stanowisk archeologicznych ze śladami pradziejowego i nowożytnego osadnictwa. Najstarsze z nich liczą prawie 15 tysięcy lat, najmłodsze pochodzą z XIX w. Powierzchnia eksploracji objęła ponad 200 hektarów. Prezentowana obecnie w mieleckim muzeum regionalnym wystawa zatytułowana "Archeologiczna autostrada" zaprasza na swego rodzaju przejażdżkę w głąb historii, tropem znalezisk archeologicznych. Przy najważniejszych zatrzymujemy się dłużej, aby prześledzić ich drogę od momentu odkrycia wierzchniej warstwy ziemi, poprzez prace zabezpieczające i konserwatorskie, aż do momentu ekspozycji w gablocie muzealnej. Finalnym etapem tej drogi są rekonstrukcje komputerowe i fotograficzne osób, biżuterii, broni, a także domów, grobów, pieców garncarskich z czasów ich użytkowana przed wiekami i tysiącleciami.
Wykopaliska archeologiczne, o których opowiada prezentowana wystawa, prowadził specjalnie powołany w tym celu Krakowski Zespół do Badań Autostrad. Znalezione zabytki trafiły do Muzeum Archeologicznego w Krakowie i tam zostały opracowane naukowo i zakonserwowane, a w tej chwili także udostępnione szerokiemu ogółowi.
Korzyści z badań wykopaliskowych przy inwestycjach drogowych w okolicach Krakowa, ogromne z polskiego, naukowego punktu widzenia, mają także swój kontekst bardzo lokalny. Niemal każda miejscowość, przez którą przebiega dziś autostrada, wzbogaciła swą historię o kilka tysięcy lat w odległej przeszłości. I to jest właśnie ów ponadczasowy i trwały wkład badań archeologicznych, idący w parze z korzyściami współczesnych wymogów komunikacyjnych.
Na wystawie pokazano wiele ciekawych znalezisk archeologicznych, tzw "skarbów" złożonych z wielu ozdób: bransolet, zawieszek, szpil, guzów, pochodzących nieraz z odległych obszarów Europy. Większość wykonana jest z rozpowszechnionego wówczas brązu, ale część to ozdoby z żelaza, surowca wtedy rzadkiego i trudno dostępnego. Efektownie prezentuje się także biżuteria z epoki brązu, np. kolia złożona z 350 paciorków szklanych. Pokazano też konstrukcję pieca garncarskiego i sposoby wypalania naczyń, budowę domu mieszkalnego przed 7 tysiącami lat itp.
W środę, 15 marca, gościli w muzeum pracownicy krakowskiego muzeum archeologicznego, którzy zainicjowali cykl edukacyjny towarzyszący wystawie.
Więcej w 12 numerze Korso