reklama

"Liczą się kompetencje, nie płeć". Rozmawiamy z Adrianą Miłoś, wiceprezydent Mielca

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

"Liczą się kompetencje, nie płeć". Rozmawiamy z Adrianą Miłoś, wiceprezydent Mielca - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Obserwując lokalny samorząd, to co dzieje się w Mielcu można odnieść wrażenie, że Mielcem ciągle rządzą mężczyźni, to oni stanowią większość samorządu. Dlaczego? Nie ma kobiet, które chciałyby włączyć się w budowanie miasta, wpływać na to, co i jak w nim funkcjonuje, jak się w nim żyje? Pytamy o to Adrianę Miłoś, pełniącą funkcję wiceprezydent Mielca.
reklama

Po wyborach samorządowych w 2018r., Prezydent Jacek Wiśniewski zaproponował mi pracę w Urzędzie Miejskim w Mielcu. Nie zastanawiałam się długo, może kilka godzin. Całe życie zawodowe pracowałam na rzecz ludzi i podejmując decyzję wiedziałam, że nadal będę to robić, tyle, że moja praca będzie związana z innymi obszarami oraz innym rodzajem wsparcia niż dotychczas. Pyta Pani czy nie ma kobiet, które chciałby się zaangażować w sprawy samorządu. Myślę, że są, podobnie jak ja chcą mieć wpływ na to jak rozwija się Mielec 

Skupiając się na roli kobiet w samorządzie, dodam, że jestem przekonana, że skuteczne zarządzanie sprawami naszego miasta jest efektem udziału cudownych, zaangażowanych kobiet. Naszymi jednostkami organizacyjnymi, wydziałami urzędu kierują wykształcone, kompetentne, pracowite, wrażliwe panie. Wspólnie z męską częścią zespołu, nie czując się mniej wartościową jego częścią, stanowimy o sile naszego samorządu. Poza tym współpracuję ze wspaniałymi kobietami działającymi w organizacjach pozarządowych oraz w sferze biznesu. Od nich wszystkich się uczę, czerpię inspiracje. 

Odnosząc się do Pani pytania w szerszym kontekście, przypomnę, że walka o równouprawnienie kobiet w Polsce związana jest z zapoczątkowanym w II połowie XIX wieku procesem podnoszenia poziomu wykształcenia i uzyskaniem w 1918 roku praw wyborczych. Faktycznie udział polskich kobiet w strukturach politycznych jest nadal niższy niż udział mężczyzn, ale na szczęście wzrasta. Wybory parlamentarne w 2011 roku były pierwszymi w Polsce, w których obowiązywał system gwarantujący przynajmniej 35% miejsc na listach wyborczych kobietom. Osobiście uważam, że polityków, samorządowców nie można dzielić z uwagi na płeć, tylko ze względu na kompetencje i predyspozycje. Pracę na rzecz ludzi po prostu trzeba czuć i mieć we krwi. 

A co kobiety może blokować, być dla nich przeszkodą w angażowaniu się? Zapewne wiele ról, jakie pełnimy w życiu.  Dla mnie osobiście najważniejszą jest rola mamy. Trudno czasem pogodzić te role  i mieć pewność, że podział energii jest między nimi właściwy. Pracę w samorządzie rozpoczęłam kiedy moi synowie byli już samodzielni. Jestem i chcę być nadal im potrzebna. Jednocześnie każde z nas wie co jest dla nas ważne. Dzieci szanują zaangażowanie i wkład pracy jaki wnoszę w działalność samorządu. 

Moim zdaniem kobiety do polityki może zniechęcać wizja niepotrzebnego hejtu czy brutalny język. Apeluję przy tej okazji do wszystkich zaangażowanych w nasze wspólne sprawy o rozsądek, merytoryczne podejście, empatię, o działanie na rzecz naszej małej ojczyzny. 

Czy Pani zdaniem kobiety muszą ciągle poświęcać więcej niż mężczyźni, jeśli chcą się rozwijać zawodowo, spełniać swoje pasje? Oprócz pracy musimy zająć się domem, mężem albo partnerem, dziećmi, szkołą, zakupami, gotowaniem, sprzątaniem i wieloma innymi sprawami, które pozwalają na to, żeby świat się rozwijał, tymczasem mężczyźni skupiają się na jego rozwijaniu, zdobywaniu, odnoszeniu sukcesów. 

Nie. To moja odpowiedź na Pani pytanie. Przed podjęciem każdego wyzwania, warto przeanalizować  swoje zasoby. Mam na myśli doświadczenie, wiedzę, kompetencje, cele, system wartości, relacje, ewentualną pomoc bliskich osób. Bez względu na płeć. Idealnie jeśli te elementy się równoważą. 

 

Nawet jeśli kobiety spełniają się w pracy zawodowej, to mam wrażenie, że inne nie doceniają ich dokonań, nie jesteśmy solidarne, wprost przeciwnie próbujemy umniejszać osiągnięcia i pozycję innych kobiet, przypominając im, że „poświęcają” rodzinę. 

Nie mam takich doświadczeń albo poznaję na swojej drodze tylko mądre kobiety. To nie oznacza, że nie spotykam się z dezaprobatą. Ja też nie zawsze jestem z siebie zadowolona, mam swojego wewnętrznego krytyka. Bardzo doceniam każdą konstruktywną uwagę innych, bo to właśnie one rozszerzają moje horyzonty. Na złośliwości, za którymi nie ma argumentów, nie zwracam uwagi. Szkoda mi czasu i energii. Kibicuję kobietom w ich staraniach, jeśli mogę to pomagam. Zawsze dobrze życzę kobietom i  gratuluję sukcesów. Ja niczego nie musiałam poświęcać. Dzisiaj robię to co kocham.

 

Czy Pani zdaniem młode pokolenie kobiet, 20-latek, inaczej widzi rolę kobiet? Jaka jest kobieta XXI wieku? Jaka będzie kobieta w 2040 roku?

To pytanie jest na czasie, choć trudna jest na nie odpowiedź. Z całą pewnością nikt z nas nie spodziewał się, że przyjdzie nam się mierzyć z takimi tragicznymi wydarzeniami jak te z ostatnich dni. Rola kobiet sprowadziła się do tych, które uciekają chroniąc to co najcenniejsze czyli życie swoich dzieci i swoje. Rola pozostałych skupia się na wspieraniu, pomocy, podziwie i współczuciu dla tych pierwszych. Dwa tygodnie temu moja odpowiedź na pytanie byłaby zapewne inna. Dziś ja, wszyscy jesteśmy myślami wokół wojny i zapewne ten historycznie tragiczny czas wpłynie na nasze współczesne życie. 

Ważne by kobiety znały swoją wartość. Współczesne kobiety są wykształcone, zadbane, solidarne. Życzę Paniom by okazywały swoją siłę i były odważne w wyrażaniu swoich przekonań w każdym aspekcie życia. Choć rzeczywistość bardzo nas doświadcza, to niech to nas jednoczy i wzmacnia. Co będzie za 20 lat? Nie wiem. Nie zmarnujmy tego czasu i dajmy dobry przykład dzieciom. 

A na koniec, ja zacznę, a czytelnicy niech dokończą: „ Gdzie diabeł nie może, tam …. …..”. 

 Przesyłam moc pozdrowień czytelniczkom i czytelnikom Korso. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama