Z informacji jakie otrzymaliśmy wczoraj, w 2 dzień świąt - 26 grudnia w przychodni szpitalnej w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej - nie było lekarza na dyżurze, a pacjenci odsyłani byli na SOR, co znacznie zwiększyło oczekiwanie na dostępnego lekarza. Jak się okazuje, faktycznie doszło wczoraj do takiej sytuacji, Lekarza nie było przez dwie godziny. Dlaczego? Wyjaśnia rzecznik prasowy szpitala Aneta Dyka-Urbańska.
- W trakcie ostatnich Świąt wszystkie dni były obstawione, jeśli chodzi o obsadę lekarską w Nocnej i Świątecznej Opiece Zdrowotnej. Jedyny przejściowy problem wystąpił w drugi dzień dzień Świąt, kiedy nastąpiła ok. 2-godzinna przerwa (pomiędzy zakończeniem dyżuru jednego lekarza, a rozpoczęciem pracy kolejnego, które opóźniło się wskutek nagłych zdarzeń losowych). Jednak potem oczekujący zostali sprawnie przyjęci, a poza tym we wszystkie dni pacjenci konsultowani byli na bieżąco. Z pomocy NiŚOZ (która w tym czasie zastępuje lekarzy rodzinnych) skorzystały w te Święta w mieleckim szpitalu setki pacjentów - informuje Aneta Dyka-Urbańska.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czekamy na opinie i doświadczenia z korzystania z szpitalnej poradni działającej w ramach świątecznej i nocnej opieki zdrowotnej.