Prezydent Mielca otrzymał absolutorium
W czwartek, 3 lipca, internetowo obradowała Rada Miasta Mielca. Głównym tematem obrad było podsumowanie działań magistratu i prezydenta w 2019 roku. Radni analizowali wykonanie budżetu. Prezydent w ostatecznym głosowaniu uzyskał absolutorium i wotum zaufania. W głosowaniu nie było zaskoczenia, za absolutorium głosowali radni Naszego Mielca, Razem dla Ziemi Mieleckiej i niezależna radna Krystyna Kowalik. Przeciw głosowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Głosy radnych Kukiz`15 się podzieliły.
Szykują się na drugą falę pandemii
Ostatni czas pokazał, że temat chorób zakaźnych jest bardzo dynamiczny. W szczególny sposób zagadnienie dotyczy medyków, którzy stale są narażeni na kontakt z tymi chorobami. Początkiem lipca w mieleckim pogotowiu ratownicy spotkali się z lek. Piotrem Stępniem, specjalistą chorób zakaźnych, który przekazał im najnowszą wiedzę dotyczącą COVID-19, jak również innych chorób, z którymi się stykają.
Alkoholicy opanowali ulicę Niepodległości
- Mimo że to jedna z głównych ulic Mielca, od bardzo dawna miejscowi menele piją w tym miejscu wódkę. Śpią na ławkach albo bezpośrednio na chodniku lub pod ścianą budynku. Tu załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Jak braknie im pieniędzy na wódkę, to żebrzą i zaczepiają przechodniów. To, co się tu dzieje woła o pomstę do nieba – poinformował nas jeden z mieszkańców Mielca.
Rynek zamknięty, ulice remontowane
Z dniem 6 lipca 2020 r. (poniedziałek) Powiatowy Zarząd Dróg rozpoczyna remont ul. Kilińskiego. Będzie się on wiązał ze znacznymi zmianami w organizacji ruchu na przyległych do ul. Kilińskiego ulicach.
Doszło do nowego zakażenia
Do liczby 20 osób zwiększyła się grupa zakażonych koronawirusem w powiecie mieleckim. Nowy przypadek został potwierdzony w weekend. Tymczasem mieszkańcy naszego powiatu lekceważą wszystkie dyspozycje, które mają zapobiec kolejnym zakażeniom. Pojawiają się sugestie, że wirusa nie było wcale.
Lipa z Dulczy Wielkiej Drzewem Roku
Ostatni dzień czerwca był dla wielu mieszkańców naszego powiatu i nie tylko bardzo nerwowy. Losy głosowania na Drzewo Roku Klubu Gaja ważyły się do samego końca. Szala zwycięstwa przechylała się raz na stronę lipy św. Nepomucena z Dulczy Wielkiej, raz na sosny falenickiej z Warszawy. Przez dłuższy czas lipa prowadziła, w ostatnich dniach to warszawska sosna wysunęła się na prowadzenia, i to o ponad 1500 głosów. Ostatecznie o wszystkim zadecydowały ostatnie godziny głosowania, a zwycięsko z tego boju wyszła nasza lipa z Dulczy Wielkiej.