W województwie podkarpackim chorzy z Covid-19 zajmują ponad 1800 łóżek w szpitalach. To o ok. 600 więcej niż w szczycie drugiej fali z listopada ubiegłego roku.
Jak przyznała dziś (22 marca) rano na antenie Radia Via wojewoda podkarpacki Ewa Leniart w niektórych szpitalach zaczyna brakować łóżek covidowych. Taki jest w szpitalu w Sanoku, ale również w Mielcu. Wojewoda powiedziała, że będzie prosić dyrektora mieleckiego szpitala o zwiększenie tych łóżek, których aktualnie jest 116.
Chorych z Podkarpacia przewozi się do ościennych województw
Wojewoda nie kryła również, że w sytuacji kiedy w danym szpitalu nie ma wolnych łóżek covidowych, chorych z Podkarpacia przewozi się do szpitali w ościennym województwie małopolskim. Kilkudziesięciu z nich trafiło już do szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej, taka możliwość będzie również w szpitalu w Gorlicach.
Zaczyna brakować łóżek covidowych w naszym województwie, ale również respiratorów, których w sobotę było wolnych zaledwie 37.
Inny, jeszcze większy problem to brak lekarzy i pielęgniarek. Epidemia trwa od roku, jej zasięg gwałtownie się zwiększył, a leczy nas praktycznie ta sama liczba lekarzy jak na początku. Zakaźników jest w Podkarpackim 37. Gdyby nie pomoc lekarzy innych specjalności, to już dawno nie miał by nas kto leczyć.
Poniedziałkowe dane o zakażeniach
Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia dziś (22 marca) w skali kraju odnotowano 14 578 przypadków zakażeń. Zmarło 65 osób.
W województwie podkarpackim ostatniej doby odnotowano 669 przypadków zachorowań. Nikt nie zmarł.
W powiecie mieleckim 20 przypadków. Też nikt nie zmarł.
Dzisiejsze dane są dużo lepsze niż te z poprzednich dni, choć należy pamiętać, że są to dane z niedzieli kiedy wykonuje się znacznie mniej testów.
Jak mówią specjaliście trzecia fala koronawirusa nie osiągnęła jeszcze swojego szczytu. Najgorsze jeszcze przed nami.