Postacią numer jeden w mieleckiej drużynie był bramkarz Marek Kozioł, który udanymi interwencjami uratował swoją drużynę od porażki. Mielczanie też mieli swoje bramkowe okazje. Bliski szczęścia w drugiej połowie był Szymon Sobczak. Mecz oglądało trzy tysiące kibiców, w tym ponad stu z Olsztyna.
Więcej w najbliższym wydaniu Korso.