Walka o utrzymanie w Superlidze. W niedzielę mecz Stali z Wybrzeżem Gdańsk [ZAPOWIEDŹ]

Tabela nie kłamie. Mielczanie obecnie zajmują ostatnie miejsce w tabeli ze stratą czterech „oczek” do przedostatniej Pogoni Szczecin, a to oznacza, że potrzeba dwóch zwycięstw i porażek ekipy ze Szczecina do utrzymania się w lidze. Zbliżający się mecz z Gdańskiem jest więc niezwykle istotny. Trener Rafał Gliński zapowiada, że jego podopieczni do tego spotkania podejdą bez kalkulacji.

– Musimy wszystko już postawić na jedną szalę i walczyć tylko i wyłącznie o zwycięstwo. Wiemy, że właściwie każdy inny wynik zamyka nam szanse i marzenia na pozostanie w PGNiG Superlidze – podkreśla szkoleniowiec Handball Stali Mielec.

Najbliższy przeciwnik Stali – Torus Wybrzeże Gdańsk – to drużyna łącząca ze sobą młodość z doświadczeniem. Gdańszczanie maja w swoich szeregach chociażby legendę polskiej piki ręcznej, Mateusza Jachlewskiego, ale również młodego i utalentowanego bramkarza Miłosza Wałacha.

– Dokładnie, w Wybrzeżu są zawodnicy doświadczeni oraz młodzi, utalentowani – analizuje Rafał Gliński. – Jakie są atuty Wybrzeża? Na pewno szybko gra. To było widać w ostatnich meczach, w których przez całe sześćdziesiąt minut cały czas jest gonitwa w przód i w tył. Widać, że są dobrze przygotowani. Ponadto trzeba uważać na takich zawodników jak doświadczony Jachlewski, który jest ostoją obrony, a w ataku potrafi dobrze porozrzucać piłki i dorzucić kilka ładnych bramek – dodaje.

Jeśli chodzi o zespół Stali, to do zdrowia wraca nieobecny w Kwidzynie Marko Nikolić. To z dobrych wiadomości, bo jeśli chodzi o złe, to kontuzjowani są Oleksii Ganchev oraz Dawid Ruhnke. – Poza nimi do dyspozycji są wszyscy zawodnicy, także będziemy walczyć – kończy trener Rafał Gliński.

Mecz Handball Stal Mielec – Torus Wybrzeże Gdańsk odbędzie się w najbliższą niedzielę (1 maja) o godzinie 13:00 w hali Szkoły Podstawowej nr 7. Będzie to ostatnie w tym sezonie spotkanie PGNiG Superligi rozgrywane w Mielcu. Bilety można kupić klikając TUTAJ. Transmisja w Emocje.TV.