To będzie mecz wagi ciężkiej. W ostatniej, 26.serii PGNiG Superligi Grupa Azoty Unia Tarnów podejmie u siebie Handball Stal Mielec. Jeśli przegrają mielczanie, to opuszczą najwyższy poziom rozgrywkowy. Z kolei Tarnów, w przypadku porażki, będzie musiał oglądać się na rozgrywany o tej samej porze mecz Sandra SPA Pogoni Szczecin z Chrobrym Głogów.
Dla Stali dobrze ułożył się wtorkowy mecz pomiędzy Wybrzeżem Gdańsk i Grupą Azoty Unią Tarnów. Wybrzeże wygrało jednym trafieniem i zapewniło sobie już utrzymanie. – Oglądanie tego spotkania kosztowało nas sporo nerwów – mówi trener Rafał Gliński. – Sami jednak sobie do tego doprowadziliśmy, że na kolejkę przed końcem musieliśmy się oglądać na inne zespoły. To jednak jest już przeszłość. Przed nami ostatni mecz w sezonie, mecz o utrzymanie – dodał.
Stal ostatni mecz zagrała w sobotę, zaś Unia we wtorek toczyła zażarty bój w Gdańsku. To z kolei sprawia, że mielczanie mają kilka dni więcej na przygotowanie do niedzielnego spotkania. Czy to może mieć znaczenie? – Powiem szczerze, że może mieć, ale może też nie mieć. Obie drużyny będą chciały wygrać i na czas trwania meczu na pewno nikt nie będzie pamiętał o zmęczeniu – przyznaje trener Gliński.
– Na pewno będzie to nerwowy mecz z obu stron. Może być tak, że oba zespoły wyjdą nerwowo, aczkolwiek w trakcie gry się już o tym zapomina. Musimy wierzyć w swoje umiejętności, mieć pewność siebie i zrobić wszystko, żeby wygrać to spotkanie – podkreślił szkoleniowiec Handball Stali Mielec.
Początek meczu Grupa Azoty Unia Tarnów – Handball Stal Mielec w niedzielę (15 maja) o godzinie 15. Transmisja w Emocje.TV.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.