Rafał Gliński "Trudny rywal, ale trzeba wygrać". Czas na mecz z Gwardią Opole

W drużynie czuć rozczarowanie po porażce z Pogonią Szczecin. Przegrana w stolicy województwa zachodniopomorskiego sprawiła, że Handball Stal Mielec spadła na ostatnie miejsce w tabeli PGNiG Superligi.

– Jakie uczucia mogą towarzyszyć po przegranym meczu i to przegranym w takim stylu? – pyta retorycznie trener Rafał Gliński. – Całkiem inne były nasze założenia, ale znowu powtórzyło się to, co mieliśmy w poprzednich spotkaniach: albo ktoś popełni błąd, albo oddamy piłkę przeciwnikowi, brakowało realizacji założeń. No cóż, nastroje po meczu w Szczecinie były grobowe, ale nam nie pozostało nic, jak patrzeć w przyszłość. Przed nami kolejny, bardzo ważny mecz z Gwardią Opole – podkreślił szkoleniowiec Handball Stali Mielec.

Rafał Gliński zaznacza, że drużyna musi mocno pracować, żeby eliminować powtarzające się błędy. – Po takim meczu, to tak naprawdę musimy pracować nad każdym elementem. Mamy problemy w ataku pozycyjnym, nie funkcjonuje rzut z drugiej linii. Musimy nad tym popracować, tak samo, jak nad wyjściem do szybkich kontrataków. To był kolejny element, który nie funkcjonował w Szczecinie.

Teraz czas na mecz z Gwardią Opole. Brązowi medaliści PGNiG Superligi z 2019 roku w bieżących rozgrywkach zajmują 7.miejsce z dorobkiem 25.punktów. W pierwszym meczu w Opolu wygrali z Handball Stalą 25:17.

– Gwardia Opole to zespół doświadczony, w swoich szeregach ma mocnych, silnych zawodników. W pewnym sensie można ich porównać do drużyny ze Szczecina. Wymienię, chociażby Jana Klimkowa, Przemka Zadurę, czy Mateusza Jankowskiego. To są silni zawodnicy i przebić się przez ich obronę będzie ciężko, jeśli się nie zjednoczymy, nie skupimy się na tym, co mamy robić. Musimy być zjednoczeni. Mamy trochę czasu i mam nadzieję, że przygotujemy się do tego meczu jak najlepiej – analizuje trener Gliński.

Przypominamy, że wstęp dla wszystkich kibiców będzie bezpłatny. Początek meczu w sobotę o godzinie 15:00. Internetowa transmisja w Emocje.TV.