Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 7. minucie spotkania, kiedy to Chodyna oddał strzał na bramkę Stali, a zablokowana przez Matrasa piłka poszybowała ponad poprzeczką. Po kwadransie gry Miedziowi mieli kolejną doskonałą okazję, ale tym razem Nalepa nieznacznie przestrzelił po uderzeniu głową.
24. minuta przyniosła kolejną okazję dla Zagłębia. Tym razem Ławniczak po wrzutce próbą z główki trafił w poprzeczkę. W 33. minucie bohaterem Stali został Mateusz Kochalski, który najpierw obronił strzał Kurminowskiego, a następnie dobitkę Poletanovicia. Pierwsza połowa nie przyniosła bramek, ale na boisku znacznie przeważała ekipa Zagłębia Lubin.
W drugiej odsłonie spotkania to nadal Zagłębie atakowało i było stroną przeważającą. Miedziowi mogli to podkreślić w 75. minucie, kiedy to Chodyna odważnie wszedł w pole karne, a następnie zagrał piłkę do Kurminowskiego. Ten został jednak przyblokowany na piątym metrze. Chociaż tego wieczora to Miedziowi przeważali, to w końcowej fazie meczu Stal również potrafiła groźnie zaatakować.
78. minuta to jedna z nielicznych obiecujących akcji Stali. Alvis Jaunzems postanowił uderzyć z 18. metra, ale futbolówka przeleciała nad obramowaniem bramki gospodarzy. 10 minut później Krzysztof Wołkowicz obił poprzeczkę. Bramek w tym spotkaniu ostatecznie nie było. Stal Mielec wróci do gry po przerwie reprezentacyjnej. 1 kwietnia zagra u siebie z Lechem Poznań.
Zagłębie Lubin - Stal Mielec 0:0
Arbiter: Marcin Szczerbowicz
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.