Ten mecz był okazją do podwójnego świętowania. Jeden to Lany Poniedziałek, a drugi to 400. mecz w wykonaniu Krystiana Getingera w barwach Stali Mielec.
W 8. minucie zagotowało się w polu karnym Kolejorza. Mateusz Matras głową zgrał piłkę do Berta Esselinka, a ten z bliskiej odległości posłał futbolówkę tuż obok słupka. W pierwszej odsłonie spotkania Stal Mielec miała więcej z gry, jednakże w ostatnich minutach to Lech postraszył piłkarzy Kamila Kieresia.
W 41. minucie Filip Marchwiński zdecydował się na strzał z dystansu, który z trudem wybronił Mateusz Kochalski. Kilka minut później Marchwiński ponownie spróbował uderzenia. Tym razem uderzenie tuż zza pola karnego znów wybronił golkiper Stali. W doliczonym czasie gry Lech stanął przed najlepszą okazją. Strzał Kristoffera Velde odbił Mateusz Kochalski, a dobitkę Filipa Szymczaka z linii bramkowej wybił Krystian Getinger.
Po zmianie stron gra toczyła się w niższym tempie i brakowało klarownych okazji. Serca fanów przy Solskiego, których tego dnia było aż 6501, zabiły mocniej w 79. minucie, kiedy to Kvekveshkiri zagrał do Gholizadeha, ale ten nie opanował piłki na piątym metrze. W 82. minucie Kristoffer Velde padł i wiele wskazywało na to, że Bert Esselink sfaulował go w polu karnym. Po analizie VAR Daniel Stefański zdecydował się na podyktowanie rzutu wolnego tuż przed polem karnym oraz pokazanie żółego kartonika Esselinkowi. Ostatnie minuty spotkania to ogromny napór ze strony Lecha. Piłkarze Kolejorza nie zdołali jednak strzelić bramki i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. W następnej kolejce Stal Mielec zmierzy się w delegacji z Koroną Kielce.
Stal Mielec - Lech Poznań 0:0
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.