reklama

PKO BP Ekstraklasa: Dwa oblicza Stali Mielec. Remis z Cracovią mimo prowadzenia 2:0 do przerwy [ZDJĘCIA, WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKomplet widzów przy Solskiego oglądał pierwsze spotkanie PKO BP Ekstraklasy sezonu 2023/2024 w Mielcu. Miejscowa Stal podejmowała Cracovię i w pierwszej połowie wykorzystała wszystkie słabości drużyny Jacka Zielińskiego. W drugiej połowie było już znacznie gorzej.
reklama

Latem ze Stali Mielec odeszło aż 15 zawodników: Dominykas Barauskas, Bartłomiej Ciepiela, Marcin Flis, Fryderyk Gerbowski, Fabian Hiszpański, Arkadiusz Kasperkiewicz, Kamil Kruk, Mikołaj Lebedyński, Mateusz Mak, Bartosz Mrozek, Adam Ratajczyk, Rauno Sappinen, Álex Vallejo, Maciej Wolski, Paweł Żyra. Konieczna była zatem budowa nowej kadry i szukanie piłkarzy na wszystkich pozycjach.

Po każdym ze sparingów trener Kamil Kiereś potwierdzał, że Stal to obecnie "plac budowy", a czasu do inauguracji nie było dużo. Kto zatem trafił na Podkarpacie? Marco Ehmann, Bert Esselink, Rafa Santos, IIya Shkurin, który może być nową gwiazdą biało-niebieskich. Kolejne ruchy kadrowe to Konrad Jałocha, Łukasz Gerstenstein, Jakub Rozwadowski, Łukasz Wolsztyński, Mateusz Stępień, Matthew Guillaumier, Kai Meriluoto, Kamil Pajnowski. Jeszcze zimą umowy ze Stalą podpisali:  Krzysztof Wołkowicz oraz Michał Trąbka.

Bramki:

1:0 - Ilya Shkurin 24'

2:0 - Maciej Domański 36'

2:1 - Paweł Jaroszyński 54'

2:2 - Michał Rakoczy 61'

Widzów: 6392

Fani mieleckiej Stali liczyli na trzy punkty, choć bukmacherzy jako faworyta wskazywali Cracovię. Po pierwszym kwadransie to właśnie "Pasy" były dominującą stroną, ale Stal poczekała i w ciągu kilkunastu minut wyprowadziła dwa ciosy. W 24 minucie podanie Macieja Domańskiego wykorzystał nowy nabytek biało-niebieskich - Ilya Shkurin. Białorusin soczystym uderzeniem dał prowadzenie Stali. W 36 minucie było już 2:0. Tym razem Shkurin podawał do Domańskiego. Pomocnik Stali uderzył piłkę, a ta jeszcze się odbiła od Virgila Ghiță.

Druga połowa rozpoczęła się wyśmienicie dla "Pasów". Wysoki pressing przyniósł skutek i rzut z autu na wysokości pola karnego został zamieniony na mocne uderzenie Pawła Jaroszyńskiego. Mateusz Kochalski nie miał żadnych szans. Po chwili idealną okazję miał Benjamin Källman. Na raty bronił Kochalski. W 61 minucie bramkarz Stali nie miał już szans przy precyzyjnym uderzeniu Michała Rakoczego. W 96 minucie piłkę meczową miał na nodzie Kai Meriluoto, ale Sebastian Madejski był na posterunku. Więcej goli nie padło i obie ekipy podzieliły się punktami.

Wkrótce galeria zdjęć z meczu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama