Wśród reprezentantów Polski znalazł się Witold Kapinos, wychowanek trenera Zbigniewa Żoli z Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół 1893".
Dobry występ Kapinosa w turnieju indywidualnym
W zawodach indywidualnych wystartowało 110 zawodników z 27 krajów, w tym czterech Polaków. Wszyscy pomyślnie przeszli eliminacje grupowe, a Kapinos zaprezentował się znakomicie, wygrywając pięć z sześciu walk i rozstawiając się na wysokim, szóstym miejscu.Dzięki temu pierwszą rundę pucharową miał wolną. W walce o "32" pokonał Norwega Aleksandra Fossuma 15:9, a następnie wyeliminował Niemca Denga Lwviego 15:8, meldując się w czołowej szesnastce turnieju. Walka o awans do finałowej ósemki okazała się jednak trudna – Kapinos musiał uznać wyższość Ukraińca Maksyma Khvorosta, przegrywając 10:15. Ostatecznie uplasował się na 11. miejscu, co było najwyższą lokatą spośród polskich zawodników.
Komentarz trenera
– Tak naprawdę sam udział w mistrzostwach Europy to już duże osiągnięcie dla mojego wychowanka – podkreśla trener Zbigniew Żola. – Oczywiście, wynik w turnieju indywidualnym to nie spełnienie marzeń, ale trzeba przyznać, że był zupełnie przyzwoity.
Polska reprezentacja z pierwszym medalem
We wtorek, 25 lutego, polska drużyna wystartuje w turnieju drużynowym. Polska została rozstawiona jako 7.Warto dodać, że Polska reprezentacja może się już pochwalić pierwszym medalem. Karolina Makowska wywalczyła srebro we florecie, co jest dużym sukcesem naszej kadry.
Czy Kapinos i jego koledzy pójdą za ciosem w rywalizacji drużynowej? O tym przekonamy się już niebawem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.