– Chciałbym Panu pogratulować. Rzadko się zdarza, że gdy drużyna tak fajnie gra a nie idzie to z wynikami to trener nie zmienia taktyki. Pan dalej chce grać piłkę ofensywną. Czy w kolejnych meczach będzie Pan tak dalej chciał grać czy się cofnąć i czekać na kontry – takie pytanie od dziennikarza usłyszał na konferencji prasowej po meczu PGE FKS Stal Mielec – GKS 1962 Jastrzębie trener Stali Artur Skowronek. Mecz ten zakończył się remisem 0:0, chociaż Stal przeważała i miała dobre sytuacje bramkowe. To kolejne spotkanie zakończone remisem, w efekcie braku skuteczności Stalowców.
– Wielu trenerów podkreśla, że gramy ofensywnie a my nie strzelamy bramek. Mamy doświadczony zespół, który dotknął w futbolu zawodowym bardzo dużo i wiem, że będzie konsekwencja naszej pracy, zostanie zachowany spokój. Wierzę w sukces z tymi piłkarzami – skomentował Skowronek.
Mecz w Siedlcach będzie czwartym meczem Biało-Niebieskich granym co trzy dni. – Musimy rotować składem myśląc o tym, kolejni piłkarze czekają na szansę i z pewnością ją dostaną – dodaje trener Stali.
Pogoń Siedlce w minionym sezonie okazała się słabsza w barażach o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy od Garbarni Kraków i dzisiaj gra w 2 lidze. Tu też ma problemy, plasuje się w strefie spadkowej. Latem z Mielca do Siedlec przenieśli się piłkarze Stali Piotr Marciniec i Szymon Przystalski.
Dla siedlczan mecz pucharowy to okazja by Pogoń przypomniała o sobie piłkarskiej Polsce, sprawiła radość miejscowym kibicom. To oznacza trudną przeprawę dla Stalowców, którzy jednak liczą na strzeleckie przełamanie.
Mecz rozpocznie się 25 września (wtorek) o 18:30. Spotkanie poprowadzi arbiter Piotr Urban z Mazowsza.