reklama

Paulina zadowolona, Wojtek - nie

Opublikowano:
Autor:

Paulina zadowolona, Wojtek - nie - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportOstatni przedświąteczny weekend mieleccy kadrowicze spędzili na Pucharach Świata Juniorów w szermierce. Paulina Wilaszek wystąpiła w Burgos, a Wojciech Lubieniecki w Bazylei.
reklama

Paulina Wilaszek konsekwentnie walczy o awans do reprezentacji Polski na przyszłoroczne mistrzostwa świata juniorek, dlatego start w Burgos miał dla niej wielkie znaczenie. W zawodach wystąpiły 154 juniorki z 22 krajów. W tym gronie była siedmioosobowa reprezentacja Polski z  zawodniczką z Radomyśla, która od nowego roku reprezentować będzie najmocniejszy klub w Polsce - „Szpadę” Wrocław. Paulina turniej zaczęła słabo od „prześliźnięcia się” do turnieju głównego. Stało się tak dlatego, że w grupie eliminacyjnej wygrała tylko dwie walki i rozstawiona została dopiero z nr 103.

Musiała od pierwszej walki eliminacji bezpośredniej walczyć z wyżej notowanymi przeciwniczkami. Najpierw pokonała nr 26 – Szwajcarkę Solene Masserey 15:10, a następnie wyeliminowała Niemkę Lenę Kunjan 15:12. W starciu o awans do „16” po dramatycznej walce pokonała Rosjankę Ekaterinę Tarasową 11:10. Drogę do szerokiego finału zamknęła jej dopiero Włoszka Beatrice Cagnin, pokonując naszą zawodniczkę 15:9. Paulina Wilaszek sklasyfikowana została ostatecznie na 16. miejscu jako najlepsza z Polek.

Wysokie miejsce dało jej nie tylko satysfakcję, ale przełożyło się na konkretne punkty na liście rankingowej PZS, których Paulina uzbierała już 122. Zajmuje obecnie 5. miejsce. Do czwartego potrzeba jej 2, a do trzeciego - 11 punktów. Przed nią dwa rozstrzygające turnieje: mistrzostwa Polski juniorek i jedne zawody Pucharu Świata juniorek. Dodajmy, że Polki w Burgos (bez Pauliny Wilaszek w składzie) drużynowo zajęły 6. miejsce.

Zupełnie inaczej swoje pucharowe zawody w Bazylei rozpoczął Wojciech Lubieniecki z Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół 1893”. Podopieczny trenera Zbigniewa Żoli broni miejsca gwarantującego mu wyjazd na mistrzostwa świata juniorów. W mocnej grupie eliminacyjnej wygrał komplet walk, rozstawiając się wśród 189 zawodników z 30 krajów na 7. miejscu (najwyżej z Polaków). Z pierwszej walki w drugiej rundzie był zwolniony. Następnie trafił na Polaka Jerzego Nawrockiego ze Szpady Wrocław i niestety tę walkę przegrał.

Sklasyfikowany na 65. miejscu nie zdobył punktów do klasyfikacji, na które bardzo liczył. W konsekwencji spadł z miejsca czwartego na piąte. Do trzeciego potrzebne jest mu 17 punktów, a do czwartego - 2. Podobnie jak u Pauliny, o wszystkim zadecydują mistrzostwa Polski juniorów i Puchar Świata w Helsinkach. Do tych zawodów Wojciech przygotowywał się będzie pod koniec grudnia na konsultacji szkoleniowej w Spale oraz na obozie kadry wojewódzkiej w Rymanowie, a także w Oslo, gdzie został zaproszony przez norweski związek szermierczy.

Niepowodzenie w turnieju indywidualnym Lubieniecki odbił sobie w turnieju drużynowym, w którym polska drużyna wystąpiła w składzie: M. Bielec, B. Staszulonek, D. Michalak i W. Lubieniecki, zajmując piąte miejsce. Polacy pokonali Austrię 45 – 24, a drogę do strefy medalowej zamknęli im Włosi, z którymi żaden z Polaków nie był w stanie nawiązać w tym dniu walki (wynik 36:45). 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama