Do przerwy kaliszanie prowadzili
Początek spotkania był dosyć spokojny. Po ośmiu minutach było 2:2 Chwilę potem do bramki trafił Marcin Głuszczenko, a Żeljko Kozina zatrzymał Marcina Matyjasika. Po piętnastu minutach mielczanie prowadzili jednym trafieniem (4:5). Do remisu doprowadził Łukasz Kucharzyk.Po dwudziestu minutach tablica wyników wskazywała remis 7:7. Po trafieniu Rotema Segala było 9:9, ale kolejne dwie bramki rzucił Rotyslav Polishchuk i gospodarze odskoczyli na dwie bramki przewagi. Na domiar złego mielczanie nie wykorzystali dwóch karnych z rzędu. Chwilę potem jednak goście za sprawą gola ze skrzydła Filipa Stefaniego doprowadzili do remisu.
Ostatnie dwie bramki w pierwszej części zdobył Jakub Moryń i kaliszanie zeszli na przerwę z prowadzeniem.
Gospodarze powiększyli rozmiary zwycięstwa w drugiej połowie
Na drugą część spotkania w bramce Handball Stali pojawił się Krystian Witkowski, który na początku radził sobie doskonale. Swoje robili jego koledzy w polu i w 35. minucie zespół z Mielca po trafieniu Marcina Głuszczenki wyszedł na prowadzenie. Wtedy o czas poprosił trener gospodarzy, Rafał Kuptel. Po chwili Netland MKS ponownie prowadził.Po bramce Filipa Stefaniego był remis 15:15. Ten sam zawodnik w 40. minucie dał przewagę swojej drużynie (16:17). Na kwadrans przed końcem ponownie był remis (19:19). W 50. minucie miejscowi odskoczyli na dwie bramki i to oni byli bliżej wygranej. W kolejnych minutach mielczanie mieli problemy ze zdobywaniem bramek.
Po trafieniu Rostyslava Polishchuka przewaga drużyny z Kalisza wzrosła do pięciu goli i było po meczu. Ostatecznie gospodarze wygrali ten mecz 27:24.
Netland MKS Kalisz - Handball Stal Mielec 27:24 (13:11)
Netland MKS Kalisz: Szczecina, Wyszomirski, Burzawa – Starcević 3, Moryń 5, Wróbel 2, Kołodziejczyk, Białowąs, Polishchuk 6, Ribeiro 2, Matyjasik 1, Molski 2, Bekisz 1, Kucharzyk 3, Klimków 2. Trener Rafał Kuptel.Handball Stal Mielec: Kozina, Witkowski – Janus, Segal 6, Mrozowicz, Kotliński 3, Tokarz, Vołyncew, Głuszczenko 3, Przybylski , Sanek, Kasai, Kasumović, Krasovskii 5, Stefani 7, Wąsowski. Trener Robert Lis.
Sędziowali: Michał Orzech i Robert Orzech
Komentarze (0)