reklama

Kiedyś w Stali Mielec, teraz w Lidze Mistrzów. Rozmowa z Krystianem Witkowskim

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Handball Stal Mielec

Kiedyś w Stali Mielec, teraz w Lidze Mistrzów. Rozmowa z Krystianem Witkowskim - Zdjęcie główne

foto Handball Stal Mielec

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKrystian Witkowski, mielczanin, który zaczął trenować piłkę ręczną w podstawówce, później przez 3 lata reprezentował barwy Stali Mielec, teraz gra z najlepszymi w Lidze Mistrzów. Jego marzeniem jest gra w reprezentacji Polski. Porozmawialiśmy z Krystianem o jego karierze sportowej.
reklama

- Kiedy rozpoczęłą się twoja przygoda z piłką ręczną? 

- Przygoda z piłką rozpoczęła się w szkole podstawowej. Mieliśmy trenera Irka Szumełdę, który zaszczepił we mnie tę pasję do piłki ręcznej. Zacząłem trenować i tak przez całą podstawówkę gdzieś ta piłka ręczna była. Potem poszedłem do gimnazjum, do klasy sportowej z piłką ręczną. Tak samo w liceum i dostałem propozycję, by dołączyć do pierwszego zespołu Stali Mielec. Trafiłem do Krzyśka Lipki. Tak zaczęła się moja sportowa przygoda. Spędziłem 3 lata w Mielcu. Potem dostałem propozycję z Płocka i tak do dzisiaj jestem w Wiśle, już drugi sezon

- powiedział Krystian Witkowski, obecnie bramkarz Wisły Płock.

- Miałeś jakieś trudne chwilę czy kontuzję podczas twojej kariery sportowej?

- Kontuzje mnie omijały na szczęście. Na pewno moment, w którym musiałem się zastanowić, czy chcę wiązać przyszłość z piłką ręczną, przy wyborze szkoły średniej, był dla mnie trudny. Postawiłem wszystko na jedną kartę, trenowałem, walczyłem i myślę, że się opłaciło.

- Czy był jakiś moment przełomowy w twojej karierze?

- Jak byłem już przy pierwszym zespole, to władze klubu się zmieniły. Nowym prezesem został Roman Kowalik, który bardzo mi pomógł w mojej karierze. Zatrudnił w klubie do współpracy trenera bramkarzy, Tomasza Błaszkiewicza. Jeździliśmy na treningi do Kielc i myślę, że te treningi dużo mi dały i przyczyniły się do mojego rozwoju. Tomek to świetny specjalista od bramkarzy. Wcześniej w klubie takiego trenera nie było

- słyszymy.

- Twoim idolem jest...

- Moim idolem jest oczywiście Sławomir Szmal. To wzór do naśladowania, ale podpatruję dużo znakomitych bramkarzy. Lubię oglądać filmiki, z jakichś kompilacji najlepszych zagrań, najlepszych obron

- mówi. 

- Twoje największe marzenie związane z karierą sportową to...

- Reprezentacja Polski to jest jedno z marzeń, które ciągle mam do spełnienia. Myślę, że jak będę wystarczająco dobrze grał w klubie, to trenerzy mnie powołają. Teraz co tydzień gram w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Są to najbardziej prestiżowe rozgrywki na świecie piłki ręcznej. Jest tam najlepszych 16 drużyn, aktualnych mistrzów i kilka wicemistrzów kraju. Gra tam światowa czołówka, najlepsi piłkarze ręczni i jest tam ogromny przeskok poziomu gry. Są pełne hale kibiców, te obiekty są duże i cała otoczka jest inna niż w polskiej lidze. To naprawdę jest coś. Dla mnie jest to wielkie przeżycie

- opowiada zawodnik Wisły Płock.

- Jak często bywasz w Mielcu?

- Teraz jest przerwa na reprezentację i dostaliśmy parę dni wolnego. Zwykle jestem w Mielcu tylko na świętach. Skorzystałem z okazji i byłem na meczu Handball Stali Mielec. Fajnie, że Stal wygrała kolejne spotkanie i to jest najważniejsze. Na pewno było ciężko, ale liczy się końcowy wynik. Mam nadzieję, że Stal szybko powróci do PGNiG Superligi, a halę jak najszybciej oddadzą do użytku. To będzie bardzo mocny bodziec dla całego klubu, by dalej rozwijać piłkę ręczną w Mielcu, przy wsparciu mieleckich kibiców

- dodaje.

- Masz jeszcze czas na hobby? Posiadasz może jakieś rutyny przedmeczowe?

- Nie mam wielu hobby poza piłką ręczną. W wolnej chwili lubię grać w przeróżne gry komputerowe z kolegami. Nie mam ulubionego klubu, w którym chciałbym grać. Darzę sympatią Stal Mielec, ponieważ jestem wychowankiem tego klubu. Moją rutyną przedmeczową jest spacer. Długość spaceru zależy od tego, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe, ale dobrze jest się wyciszyć przed meczem

- powiedział mielczanin.

Z Krystianem Witkowskim rozmawiała Kamila Bik.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama