reklama
reklama

Kibice ITA TOOLS Stali Mielec na meczu z ŁKS Commercecon Łódź [ZDJĘCIA Z TRYBUN]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kibice ITA TOOLS Stali Mielec na meczu z ŁKS Commercecon Łódź [ZDJĘCIA Z TRYBUN] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
61
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportSiatkarki ITA TOOLS Stali Mielec nie wykorzystały atutu własnej hali i w drugim meczu ćwierćfinału Tauron Ligi przegrały 0:3 z ŁKS Commercecon Łódź. O awansie do półfinału zadecyduje trzecie spotkanie w Łodzi.
reklama

Po meczu trenerzy obu drużyn podzielili się swoimi spostrzeżeniami.

Miłosz Majka: „Pierwszy set mógł zdecydować o całym meczu”

Szkoleniowiec ITA TOOLS Stali Mielec Miłosz Majka przyznał, że kluczowy był pierwszy set, w którym jego drużyna miała szansę na zwycięstwo, ale w końcówce lepsze okazały się łodzianki.

- Przede wszystkim gratulacje dla drużyny z Łodzi. Myślę, że w imieniu drużyny i swoim przede wszystkim chcielibyśmy podziękować kibicom, którzy tak licznie przybyli tutaj dzisiaj, żeby nas dopingować. No tak, 21:18 w pierwszym secie. Ja myślę, że to jest właśnie urok siatkówki – konsekwencja w końcówkach jest niesłychanie ważna. Zespół z Łodzi był konsekwentny, zagrał dobrze końcówkę seta i myślę, że ten pierwszy set mógł zdecydować o przebiegu całego meczu.

reklama

Mielczanki próbowały walczyć w drugim secie, ale w trzeciej partii rywalki zdominowały grę. 

- Oczywiście jest sportowa złość, bo każdy z nas miał nadzieję i ochotę, żeby tutaj dzisiaj wygrać. Natomiast rywalizacja trwa dalej i to jest najważniejsze. Jeśli chodzi o trzeci set, to doskonale wiemy, jak mocny jest przeciwnik. Pokazaliśmy bardzo równą grę w Łodzi i żeby wygrywać z ŁKS-em, trzeba przez cały mecz grać bardzo, bardzo równo. Cieszy końcówka trzeciego seta, że z bardzo złego wyniku potrafiliśmy zbudować kilka punktów i doskoczyć. Można powiedzieć, że nawet ten ostatni set w połowie był jeszcze walką – dodał Majka.

Teraz przed Stalą decydujące spotkanie w Łodzi.

reklama

– Tak naprawdę zostaje jutrzejszy trening, w sobotę rano trening i jedziemy do Łodzi. Myślę, że nie ma co rozpamiętywać tej porażki, tak samo jak Łódź nie rozpamiętywała przegranej u siebie. Mamy swoje szanse, mamy kolejny mecz, wszystko zaczyna się od początku i wierzymy, że jedziemy do Łodzi po zwycięstwo – zakończył trener Stali.

Zbigniew Bartman: „Przygotowaliśmy się do tego meczu jak do każdego innego”

Trener ŁKS Commercecon Łódź Zbigniew Bartman podkreślił, że jego drużyna podeszła do tego meczu ze spokojem i konsekwencją.

- Nie robiliśmy nic nadzwyczajnego tak naprawdę. Przygotowywaliśmy się do tego spotkania tak jak i do czterech poprzednich, odkąd mamy okazję razem współpracować. Po meczu przegranym u nas w domu z drużyną Mielca mieliśmy rozmowę w szatni, która myślę, że przyniosła odpowiednie efekty. Dzisiaj zagraliśmy tak, jakbyśmy sobie tego oczekiwali – skoncentrowane, wiedzące, co chcą zrobić, trzymające się bardzo skrupulatnie taktyki, która została założona przed meczem. No i przyniosło to odpowiednie efekty – powiedział Bartman.

reklama

Decydujący okazał się pierwszy set, w którym ŁKS odrobił straty i wygrał końcówkę.

– To jest to, czego brakowało nam w poprzednich spotkaniach – zachowywanie spokoju, kiedy napiera na nas przeciwnik. Dzisiaj, mimo że był taki moment, że Mielec odskoczył na cztery punkty, nie było w drużynie paniki. Była pełna wiara w swoje umiejętności i nad tym pracujemy. Udało się to zrealizować. Fajna podwójna zmiana, która weszła, też dała troszeczkę oddechu i zrobiła to przejście, którego nie byliśmy w stanie zrobić. Później Marlena Kowalewska na zagrywce zrobiła naprawdę świetną robotę i cieszymy się, że udało się tego seta wygrać, bo to jest dokładnie to, czego nam brakowało w poprzednich spotkaniach – ocenił trener łodzianek.

reklama

Rywalizacja jednak się nie skończyła.

- To nie jest żadna tajemnica – czasu nie mamy wiele, tak samo drużyna z Mielca ma go niewiele, zaledwie dwa dni. Dzisiaj wracamy do Łodzi, jutro wieczorem będziemy pracować, jeden trening w sobotę, no i w niedzielę stajemy do kolejnego boju. Dzisiejsze zwycięstwo nie stawia nas w nie wiadomo jakiej super sytuacji, po prostu przedłużyliśmy serię play-off. Zdajemy sobie sprawę, że musimy zagrać świetne spotkanie w Łodzi, żeby cieszyć się z awansu do następnej fazy – zakończył Bartman.

Decydujący mecz w Łodzi

Po dwóch spotkaniach stan rywalizacji to 1:1. Teraz wszystko rozstrzygnie się w Łodzi, gdzie w niedzielę siatkarki ITA TOOLS Stali Mielec i ŁKS Commercecon Łódź powalczą o miejsce w półfinale Tauron Ligi.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo