reklama

Jerzy Piotr Krakowski z PTG Sokół zaliczył swój setny start na biegu Love'Las [ZDJĘCIA, VIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Jerzy Piotr Krakowski z PTG Sokół Mielec świętował swój setny start na zawodach Love'Las. Poznaliśmy jego historię.
reklama

- W młodym wieku trenowałem bieganie w LKS w Mielcu. Nie miałem wielu sukcesów. Potem przez kontuzję musiałem zakończyć przygodę z tym sportem. Chodziłem za to na wspinaczki górskie. Wszystko zmieniło się w 2019 roku. Wtedy był bieg po lotnisku z okazji 80-lecia mojego ukochanego klubu - Stali Mielec, na 6,5 kilometra. Wiedziałem, że muszę potrenować przed startem. Z biegu byłem bardzo zadowolony, ale niestety odezwało się moje kolano.

Chciałem mieć jakąś aktywność. Moja siostra wtedy powiedziała mi, że może spróbowałbym z kijami. Nie byłem do tego przekonany. Kije kojarzyły mi się z osobami starszymi. Szukałem informacji na ten temat i okazało się, że ten nordic to jest normalna aktywność i trening dla biegaczy narciarskich. Aktywność wskazana dla wielu ludzi. Prawie 90 procent mięśni człowieka pracuje w czasie treningu.

Sam się uczyłem tej dyscypliny, oglądałem filmiki. Pojechałem na moje pierwsze zawody 14 lipca 2019.

To były zawody wysokiej rangi i nie wiedziałem, jak się zachować, ale dobrze mi poszło. Zacząłem robić statystyki, ile km przeszedłem, w ilu zawodach wziąłem udział w ciągu roku. W tym roku okazało się, że miałem już 96, 97. Chciałem dociągnąć, by 100 start był właśnie na Love`Lasie. Mam również kurs instruktora nordic walking. Wśród tych startów były zawody rangi mistrzostw świata, Europy i Polski, z których wracałem z medalami.

Od lat jestem działaczem w PTG Sokół w Mielcu. Postanowiłem założyć sekcję nordic w Sokole i kilkanaście osób się przewija, przeważnie trenuje się w niewielkich grupach. Spotykamy się, jeździmy na zawody. W zeszłym roku wpadłem na pomysł, by zorganizować mistrzostwa Polski sokołów nordic. Tak wyszło, że połączyliśmy to z Love` Las. Zakończenie było w sokolni. Oddźwięk był bardzo pozytywy

- opowiada nam Jerzy Piotr Krakowski.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama