Tradycja zaklęta w kolorach
Kultura romska to zbiór niezwykle zróżnicowanych tradycji – przekazywanych z pokolenia na pokolenie, często ustnie, bez książek czy dokumentów. Kolor odgrywa w niej wyjątkową rolę. To sposób komunikowania emocji, statusu społecznego, ale też osobistych przeżyć.
Najczęściej wybieranymi kolorami są czerwień, zieleń, złoto i czerń. Czerwień symbolizuje życie, siłę i płodność. Zieleń kojarzona jest z naturą i szczęściem. Złoto – zarówno jako barwa, jak i kruszec – to znak bogactwa, prestiżu i ochrony. Z kolei czerń, choć w wielu kulturach utożsamiana z żałobą, wśród Romów często łączy się z godnością i tajemnicą.
– Kolory w stroju kobiety romskiej mówią o niej więcej niż słowa. Jeśli ktoś potrafi to odczytać, wie, z jakiej grupy pochodzi, w jakim jest wieku, a nawet czy jest mężatką
– mówi jedna z kobiet romskiego pochodzenia cytowana w publikacjach Stowarzyszenia Romani Baxt.
Złoto na szyi, prestiż w spojrzeniu
Biżuteria to w kulturze romskiej znacznie więcej niż ozdoba. W przeszłości – i w wielu społecznościach nadal – była formą majątku, który można było zabrać ze sobą w każdej chwili. Romowie, jako naród wędrowny, często nie mieli stałych domów czy banków, więc bogactwo nosili na sobie.
Złote kolczyki, ciężkie łańcuchy, bransolety i pierścienie to ozdoby i zabezpieczenie w jednym. Dla wielu kobiet była to również forma posagu, osobisty majątek, którego mąż nie mógł im odebrać.
– Złoto – noszone na szyi, rękach, palcach – było nie tylko ozdobą, ale też dumą i formą ubezpieczenia. Im więcej go nosiła kobieta, tym większy był prestiż rodziny
– pisał Jerzy Ficowski w klasycznym opracowaniu „Cyganie na polskich drogach”.
W wielu miejscach w Polsce do dziś można spotkać kobiety, które pielęgnują tę tradycję – choćby w Mielcu, gdzie społeczność romska od lat dba o zachowanie dawnych wzorców stroju i obyczaju. Romowie z Mielca, szczególnie podczas świąt czy uroczystości rodzinnych, pokazują, jak ważne pozostają symbole i przekazy zawarte w kolorach i ozdobach. To żywa opowieść o przynależności, dumie i ciągłości kulturowej.
Ważna była również symbolika – niektóre zawieszki czy medaliki miały chronić przed „złym spojrzeniem” lub przynosić szczęście. Talizmany, choć dziś rzadziej spotykane, były jeszcze niedawno powszechnym elementem wśród starszego pokolenia.
Strój mówi wszystko
Szczególnie kobiety romskie od wieków przykładały ogromną wagę do stroju i biżuterii. Długie, kolorowe spódnice, ozdobne chusty, bluzki z haftami – to nie tylko estetyka, ale element tożsamości.
W różnych grupach romskich (np. Polska Roma, Bergitka Roma, Lovara) mogą występować różnice w kroju, kolorystyce czy sposobie noszenia ozdób, ale cel jest wspólny – wyrazić dumę, przynależność i kobiecość.
Co ważne, kobiety zamężne zwykle noszą inne nakrycia głowy i więcej biżuterii niż panny. Strój pełni też rolę praktyczną i rytualną – np. nie wolno nosić rzeczy „nieczystych” (w sensie symbolicznym) w górnych partiach ciała.
Współczesność: między tradycją a modą
Dziś młodsze pokolenie Romów coraz częściej wybiera codzienne, zachodnie ubrania, a tradycyjne stroje zakłada na ważne uroczystości, święta czy festiwale. Niemniej jednak symbolika kolorów i biżuterii wciąż żyje – nawet jeśli przybiera nowoczesne formy.
W wielu społecznościach romskich to właśnie kobiety pielęgnują tradycję, przekazując młodszym znaczenie ozdób, barw i rytuałów związanych ze strojem.
Głos kultury
Warto pamiętać, że strój, kolory i biżuteria to nie tylko folklor. To język, którego używa mniejszość, by mówić o sobie. W świecie, który często ich nie rozumie lub ocenia powierzchownie, Romowie – także ci z Mielca – za pomocą symboli mówią: jesteśmy dumni z tego, kim jesteśmy.
* Ten artykuł został opracowany przy wsparciu Journalismfund Europe. www.journalismfund.eu