- Nasza służbowa komórka odezwała się tuż po północy. Czytelnik, mieszkaniec Sanoka poinformował nas, że na ul.Langiewicza pomiędzy blokami, stoi koparka na włączonym silniku. Nie wie, czy ktoś zapomniał ją wyłączyć, czy doszło do jakiejś awarii, czy może komuś coś się stało. - relacjonują redaktorzy.
- Pojechaliśmy na miejsce, i fakt się potwierdził. Koparka pracowała na wysokich obrotach, a kabina była pusta i zamknięta. Wokoło koparki było sporo nawiezionej ziemi i głęboki wykop z zaworem wodnym w środku - dodają.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.