Wyjaśnieniem sprawy tajemniczego pojazdu zajął się dzielnicowy który, aby dotrzeć do niego, musiał pokonać kilkaset metrów w wysokim śniegu. Kiedy wreszcie znalazł się na miejscu, rozpoczął od upewnienia się, czy w środku zasypanego grubą warstwą śniegu wozu nikt nie zamarzł. Na szczęście po odkopaniu okazało się, że samochód jest pusty. Policjant podejrzewał, że pojazd został porzucony. Wskazywało na to unieruchomienie go w zaspie, uszkodzenia (tylnego zderzaka i brak bocznego lusterka) oraz pozostawienie kluczyków w stacyjce.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach stało się jasne, że mundurowy miał rację. Okazało się, że kilka dni wcześniej Toyota Rav 4 zniknęła z posesji mieszkańca powiatu dębickiego. Po wykonaniu niezbędnych czynności, pojazd został przekazany policjantom z Podkarpacia, którzy prowadzą dochodzenie w sprawie kradzieży auta
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.