We wtorek po południu świadkowie zdarzenia poinformowali dyżurnego tarnowskiej policji, że w Łęgu Tarnowskim na jednym z łuków drogi biały ford wjechał w słup telefoniczny, mocno go nachylając. Kierowca wyszedł z pojazdu i oddalił się od niego.
CZYTAJ TAKŻE: Mielec. Pożar budynku gospodarczego
Na miejsce dyżurny skierował policjantów ruchu drogowego oraz przewodnika z psem. Mężczyzna zbyt daleko nie odszedł. Został zatrzymany przez policjantów z patrolu ruchu drogowego, którzy jako pierwsi pojawił się na miejscu wypadku. Konieczna była również pomoc strażaków, którzy zabezpieczyli słup przed jego przewróceniem, a tym samym zerwaniem trakcji telefonicznej.
Dlaczego kierowca zjechał z drogi? Wyjaśnili to policjanci. Okazało się, że 31-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego był pijany, a w wydychanym powietrzu miał ponad 2,5 promila alkoholu.
Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz trzyletni zakaz prowadzenia samochodów. To jednak nie koniec jego kłopotów. Czeka go jeszcze pokrycie kosztów powstałych uszkodzeń w naziemnej infrastrukturze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.