W poniedziełek (25 października) około godziny 13.30 dyżurny mieleckiej policji otrzymał zgłoszenie o pijanym mężczyźnie, który próbował odjechać z parkingu. Policjanci po przyjechaniu na miejece wylegitymowali 62-letniego mieszkańca Mielca, który był pod wyraźnym wpływem alkoholu.
Żona dała mu alibi
W rozmowie z funkcjonariuszami 62-latek początkowo twierdził, że do sklepu przywiózł go kolega, a później stwierdził, że za kierownicą samochodu siedziała jego żona, która była w sklepie. Po chwili, do interweniujących policjantów podeszła żona mężczyzny, która potwierdziła, że to ona była kierowcą skody.Policjanci jednak sprawdzili monitoring sklepowy, który zarejestrował jak skoda, chwilę wcześniej wjeżdża na parking, a za kierownicą siedzi mężczyzna.
Policyjny zakaz i 2,5 promila
Policjanci zbadali kierującego na zawartość alkoholu z wynikiem 2,5 promila w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mieszkaniec Mielca posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu przedstawiono mu zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości.Podejrzany może odpowiedzieć również za niestosowanie się do wyroków sądu, ponieważ już wcześniej był karany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.