Ceny na bazarkach często budzą spory. Dla jednych jest "drogo", dla innych - "tanio". Postanowiliśmy sprawdzić, jak to wygląda na mieleckim jarmarku. Choć słońce dość mocno dziś grzało, to stoiska sprzedawców kusiły bogactwem towarów, od rodzimych warzyw po mołdawskie sweterki i niemiecką chemię.
Czy bazary i jarmarki odchodzą w zapomnienie? Czy wciąż robicie na nich zakupy, czy wolicie jednak wybierać markety? Dajcie znać w komentarzach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.