A wszystko dzięki filmikowi umieszczonemu na stronie Spotted Mielec na Facebooku. Zobaczyć można na nim starszego mężczyznę prowadzącego rower, na bagażniku którego znajduje się... hulajnoga. Jedna z tych, które niedawno zawitały do Mielca i znaleźć je można na ulicach naszego miasta, w różnych lokalizacjach.
Założyć można, że starszy pan nie miał pojęcia o istnieniu takiej usługi, i to, co stało, na pierwszy rzut oka niepotrzebne nikomu, zapakował na rower i próbował uwieźć prawdopodobnie w kierunku swojego miejsca zamieszkania.
Wkrótce potem na Spotted ukazał się drugi film, którego autor, spotkawszy starszego mężczyznę, uzmysławia mu, że hulajnogi należą do firmy i żeby z nich skorzystać, trzeba zapłacić, a na pewno ich brać sobie według własnego uznania.
Historia ta stała się bardzo popularna w mediach społecznościowych, udostępniana przez internautów i szeroko komentowana. Wielu użytkowników mediów społecznościowych podkreślało, że starszy pan zapewne założył, że hulajnogo została porzucona i może ją zabrać. Chwalą też twórcę drugiego filmu, który starał się całą sytuację wyjaśnić.
Przypomnijmy. Korzystanie z hulajnogi jest odpłatne. Przed korzystaniem trzeba doładować portfel Quick App. Można to zrobić na dwa sposoby. Albo dodając własną kartę płatniczą, albo płacić za pomocą BLIKa. Aplikacja udostępnia mapę miasta i pokazuje, gdzie w twojej okolicy znajdują się hulajnogi. Aby uruchomić hulajnogę, wystarczy skanować kod QR, który znajduje się na kierownicy hulajnogi. Aplikacja pobiera na start 2,49 zł za wypożyczenie. Następnie płaci się 69 groszy za każdą rozpoczętą minutę podróży.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.