Jeśli ten koncert miał nam opowiedzieć coś więcej o naszych sąsiadach – Ukraińcach, to z pewnością można powiedzieć, że pokazał nam, że są i uduchowieni, patetyczni, uczuciowi, jak i weseli, swawolni, skłonni do śmiechu i żartu. Mielecka publiczność usłyszała i pieśni narodowe, żołnierskie, patriotyczne, jak i wesołe piosenki ludowe. Była słynna „Kalina”, była poruszająca, smutna pieśń „Dwa kolory”, był też ukłon w stronę mieleckiej publiczności, którą zachęcano do wspólnego wykonania znanej też w Polsce piosenki „Hej, sokoły”.
50-osobowy zespół nie bez powodu noszący miano Narodowej Kapeli Bandurzystów Ukrainy przez blisko dwie godziny dostarczał publiczności niezwykłych wzruszeń, za które w finale podziękowali artystom owacją na stojąco . Kapelą na co dzień dyryguje dyrektor generalny i artystyczny zespołu, słynny chórmistrz, dyrygent i pedagog, Narodowy Artysta Ukrainy, Jurij Kurach.
Koncert był okazją do przeprowadzenia zbiórki funduszy dla ofiar rosyjskiej agresji i w ramach wsparcia kultury ukraińskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.